RECENZJA: Wichrowe Wzgórza - Emily Brontë
11:20
AUTOR: Emily
Brontë
TYTUL ORYGINALU:
Wuthering Heights
CYKL: jednotomowa
STRON: 336
WYDAWNICTWO:
Świat
Książki
DATA WYDANIA: 22 kwietnia 2015
GATUNEK: Klasyka /Romans
NARRACJA: pierwszoosobowa
BOHATER: Lockwood / Ellen Dean
CZAS CZYTANIA: 3 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★★☆☆
PIERWSZE ZDANIE:
„Wróciłem właśnie z wizyty u
mego gospodarza, sąsiada-samotnika, z którym będę musiał utrzymywać stosunki.”
OPIS:
Historia
tragicznej miłości i zemsty osnuta na tle dziejów trzech pokoleń dwóch
ziemiańskich rodzin, opowieść, której scenerię stanowią tajemnicze i urzekające
wrzosowiska północnej Anglii
Mały chłopiec, Heathcliff, jako osierocone dziecko trafia do domu Earnshawów. Wychowując się w tej zamożnej rodzinie, obdarza odwzajemnioną miłością Katarzynę, córkę swoich przybranych rodziców. Prześladowany przez przyszłego dziedzica Hindleya, poznaje też smak nienawiści. Gdy przekonuje się, że konwenanse mogą pokonać nawet najsilniejszą miłość, znika na trzy lata, aby powrócić jako dysponujący fortuną niewiadomego pochodzenia, demoniczny i bezwzględny mściciel. Od tego momentu nikomu w rodzinie nie będzie łatwo znaleźć własne szczęście.
Mały chłopiec, Heathcliff, jako osierocone dziecko trafia do domu Earnshawów. Wychowując się w tej zamożnej rodzinie, obdarza odwzajemnioną miłością Katarzynę, córkę swoich przybranych rodziców. Prześladowany przez przyszłego dziedzica Hindleya, poznaje też smak nienawiści. Gdy przekonuje się, że konwenanse mogą pokonać nawet najsilniejszą miłość, znika na trzy lata, aby powrócić jako dysponujący fortuną niewiadomego pochodzenia, demoniczny i bezwzględny mściciel. Od tego momentu nikomu w rodzinie nie będzie łatwo znaleźć własne szczęście.
RECENZJA:
Rozległe, wietrzne wrzosowiska na północy Anglii. Heathcliff
jako osierocony, cygański chłopiec zostaje przygarnięty przez zamożną rodzinę Earnshawów, zamieszkujących Wichrowe Wzgórza. Jest on nieustannie rozpieszczany przez pana domu, nękany
przez jego syna Hindleya i zakochany w córce Katarzynie. Życie go nie oszczędza.
Odtrącony przez miłość swojego życia, znika na kilka lat, aby ponownie wrócić
jako majętny młody mężczyzna i zrewanżować się za wszystkie doznane krzywdy.
Historia rodziny Earnshawów oraz Lintonów
zamieszkujących Wichrowe Wzgórza i okoliczne Drozdowe Gniazdo opowiedziana jest
przez Ellen Dean, gospodyni, która była świadkiem wydarzeń rozgrywających się w
posiadłościach. Snuje swoją opowieść na prośbę nowego dzierżawcy Drozdowego Gniazda,
pana Lockwooda, który jest mocno zaintrygowany postacią Heathcliffa. Dzięki
temu mamy podwójna narrację pierwszoosobową, co w ciekawy sposób urozmaica
powieść.
Pozostaje mi chylić czoła przed talentem Emily Bronte.
Postacie, które mamy okazję poznać na kartach powieści są wykreowane w iście
mistrzowski sposób. Książka nie jest gruba, a mamy plejadę bohaterów o niesamowicie
złożonej psychice. Możemy szczegółowo poznać uczucia nie tylko postaci
pierwszoplanowych. Według mnie styl autorki , to mistrzostwo świata. Klimat książki jest iście gotycki i bardzo
mroczny. Czarna rozpacz i żal bijący z tej powieści jest wręcz namacalny.
„Masz, na co zasłużyłaś. Sama siebie zabiłaś. tak, teraz mnie całuj i
teraz płacz! Żądaj ode mnie pocałunków o łez... będę dla ciebie tylko trucizną
i wyrokiem potępienia.”
Uwielbiam Emily Bronte za postać Hearcliffa. Jego osoba
wywołuje burzę w moim sercu. Równym stopniu go kocham, jak i nienawidzę. Niesamowicie
trudno określić go w jednoznaczny sposób. Jednocześnie jest on katem i ofiarą,
mścicielem i poszkodowanym. Uczucie uczyniło z niego człowieka wolnego i
zniewolonego. Jest to historia mężczyzny pozbawionego duszy, bo jego jestestwem
i powietrzem była Katy. Zmuszony żyć bez niej stał się człowiekiem, którym kierowała
tylko i wyłącznie zemsta. Dla dwóch rodzin na przestrzeni trzech pokoleń był
wcieleniem szatana.
„Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę wybaczyć ci to, że
zabijasz siebie?”
Sięgając po „Wichrowe
Wzgórza” spodziewałam się nieszczęśliwego romansu, nieco tragedii, ale to
co dostałam przerosło moje oczekiwania. Jest to bardzo nietypowa powieść jak na
XIX wiek. Mnogość brutalnych i gwałtownych scen mocno mnie zaskoczyła. W
tamtych czasach ludzie byli raczej powściągliwi w okazywaniu sobie uczuć,
zarówno tych dobrych jak i złych. Dlatego powieść ta jest bardzo nieszablonowa
i ekscentryczna jak na czasy epoki wiktoriańskiej.
"Wichrowe Wzgórza" Emily Bronte niezwykle burzliwa książka,
która wywołała we mnie sprzeczne uczucia. Bardzo trudno jest ją jednoznacznie
zinterpretować, co jednocześnie mi się podoba i działa na nerwy. Powieść w dużej mierze
skupia się na mrocznej stronie natury człowieka oraz sile targającego nim uczucia.
Na tym, co człowiek jest zdolny zrobić, kiedy przepełnia go desperacja i
rozpacz.
„Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!”
Książka została przeczytana w ramach
wyzwania:
0 komentarze