Podsumowanie miesiąca - LUTY 2016

16:57

Witajcie 
Luty dobiega końca, dlatego pora na krótkie podsumowanie.
Był to wyjątkowo udany miesiąc. Nie spodziewałam się, że uda mi się przeczytać aż tyle książek
Wiele z nich było naprawdę fantastycznymi lekturami.
Nie zanudzając Was dłużej zapraszam na podsumowanie:

Przeczytanych książek: 12
 Przedrzeźniacz –  Walter Tevis ★★★★★★★☆☆☆ (recenzja)
 Magonia – Maria Dahvana Headley ★★★★★★☆☆☆☆ (recenzja)
 Plaga samobójców – Suzanne Young ★★★★★★★★☆☆ (recenzja)
 The Fill-In Boyfriend – Kasie West ★★★★★★☆☆☆☆ 
 Hyperion – Dan Simmons ★★★★★★★★☆☆ (recenzja)
 Wichrowe wzgórza – Emily Bronte ★★★★★★★★☆☆ (recenzja)
 Amber – Gail McHigh ★★★★★☆☆☆☆☆ (recenzja)
 Kuracja samobójców – Suzanne Young ★★★★★★★☆☆☆ (recenzja)
 Panika – Lauren Oliver  ★★★★★★★☆☆☆ (recenzja)
Ta dziewczyna – Colleen Hoover ★★★★★★★☆☆☆
W ramionach gwiazd – Amie Kaufman, Meagan Spooner ★★★★★★★★☆☆
November Nine – Colleen Hoover ★★★★★★★★☆☆


Najlepsza książka: tutaj mam zagwozdkę, bo niestety nie potrafię zdecydować, która z pięciu książek ocenionych przeze mnie na 8/10 jest najlepsza. Każda z nich jest inna i na swój sposób bardzo dobra.
Najgorsza książka:  Amber, bo trójkąty to coś co za bardzo mnie drażni. 


TO BE READ
Moje plany na marzec skupiają się przede wszystkim wokół książek wypożyczonych z biblioteki. Je muszę przeczytać w pierwszej kolejności, bo wiadomo terminy gonią ;) Moja ostatnia wizyta skończyła się z siedmioma wypożyczonymi książkami. Nie wiem czy przeczytam je wszystkie w marcu, dlatego przedstawię Wam tytuły, które chcę przeczytać najbardziej.
Na pierwszy ogień pójdzie „Pył” Hugh Howey’a, czyli trzeci tom post apokaliptycznej trylogii. Druga część skończyła się w takim momencie, że nie mogłam doczekać się kontynuacji. Jak zobaczyłam, że jest dostępna w bibliotece, to wręcz skakałam z radości.
Drugi tytuł jest autorstwa polskiego pisarza. Postanowiłam w końcu kontynuować swoją przygodę z braćmi Zaniewskimi i ukochanym Leitnerem. Mowa oczywiście o „Parabellum. Horyzont zdarzeń”.
Z kolejnym pisarzem zawsze jest mi nie po drodze. Do tej pory przeczytałam tylko jedną książkę jego autorstwa i od tamtej pory nie tyle unikałam jego powieści, co zawsze znajdowałam coś ciekawszego do czytania, albo przynajmniej tak sobie to tłumaczyłam ;) Chciałam wypożyczyć inny tytuł, ale niestety nie był dostępny. W związku z tym pokusiłam się o „Lśnienie” - Stephena Kinga oczywiście ;) Dawno temu oglądałam film, który średnio pamiętam i uznałam, że jest to świetny moment na sięgnięcie po powieść :D
Ostatnią książką, którą na pewno przeczytam w marcu będzie „Love, Rosie” Cecelii Ahern. Powieść, na którą polowałam przez bardzo długi czas i w końcu się udało ;D

Od połowy lutego możecie mnie znaleźć na Facebook'u. Tak w końcu się przełamałam i go założyłam. Teraz próbuję zorientować jak co działa. 
Ja i serwisy społecznościowe nigdy nie szliśmy w parze ;P 

Dajcie znać jak Wam udał się luty.
Trzymajcie się ciepło 

0 komentarze