RECENZJA: Piąta fala. Ostatnia gwiazda - Rick Yancey
16:35
AUTOR: Rick Yancey
TYTUL
ORYGINALU: The Last Star
CYKL: Piąta Fala #3
STRON: 436
WYDAWNICTWO:
Moondrive/Otwarte
DATA WYDANIA: 14 września 2016
GATUNEK: Science Fiction /
Young Adult
NARRACJA: pierwszoosobowa/trzecioosobowa
CZAS CZYTANIA: 3 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★☆☆☆☆
PIERWSZE ZDANIE:
„Dawno temu, jako dziesięcioletni
chłopiec, jej ojciec wsiadł do dużego żółtego autobusu i pojechał do
planetarium.”
OPIS:
Ostatni
tom elektryzującej trylogii Piąta fala! Zostały cztery dni. Potem z powierzchni
Ziemi zniknie wszelki ślad po człowieku. Ucieczka i ukrywanie się nie mają już
sensu. Jedyną szansą dla ludzkości jest podjęcie nierównej walki z wrogim
najeźdźcą. Tylko kim naprawdę jest nieprzyjaciel? Czy bohaterom uda się
wypełnić ryzykowną misję? I jaką rolę w ratowaniu ś wiata odegra Cassie?
Odliczanie właśnie się rozpoczęło.
RECENZJA:
Inwazja obcych dobiega końca. Pozostał tylko jeden krok, aby całkowicie unicestwić ludzkość. Zaczęło się odliczanie. Cztery dni i nie pozostanie nawet jeden człowiek na kuli ziemskiej. Ostatnia nadzieja w Cassie, Evanie, Zombie, Benie oraz Ranger, którzy próbują pokrzyżować im plany. Każdy z nich ma zadanie do wykonania. Czy podołają wyzwaniu?
Inwazja obcych dobiega końca. Pozostał tylko jeden krok, aby całkowicie unicestwić ludzkość. Zaczęło się odliczanie. Cztery dni i nie pozostanie nawet jeden człowiek na kuli ziemskiej. Ostatnia nadzieja w Cassie, Evanie, Zombie, Benie oraz Ranger, którzy próbują pokrzyżować im plany. Każdy z nich ma zadanie do wykonania. Czy podołają wyzwaniu?
Zacznijmy od wad. Największym problemem tej
książki było to, że została wydana dwa lata po drugim tomie. To trochę długo i
gdyby nie to, że chciałam poznać zakończenie, to prawdopodobnie bym jej nie
przeczytała. Taki długi czas oczekiwania na „Ostatnią gwiazdę” doprowadził do tego, że nie odczuwałam żadnych
emocji podczas jej czytania, ciężko mi było wbić się w wydarzenia od pierwszej strony - początek nieco mnie męczył i nie obchodziły mnie losy bohaterów.
A skoro jestem przy
protagonistach, to niestety nic się w tej kwestii nie zmieniło. Cassie dalej
irytowała mnie niemiłosiernie. Jej wahania nastrojów, jakieś dziwne humorki i
przeczące sobie zachowania doprowadzały mnie do szewskiej pasji. A na domiar
złego, najwidoczniej to jest genetyczne, bo jej braciszek nie był lepszy.
Dziecko, które chce być traktowane jak zawodowy żołnierz, nosić broń i zabijać.
Mały psychopata. Oprócz narracji Sama oraz Cassie, autor ukazał wydarzenia z
wielu innych perspektyw. Śledziliśmy poczynania Bena, Ranger oraz Evana. Co więcej, od czasu do czasu pojawiały się krótkie wtrącenia całkiem przypadkowych osób.
W ogólnym aspekcie wojny
obcych z ludzką cywilizacją, książka Yanceya jest bardzo przewidywalna, ale były
niewielkie elementy, które potrafiły zaskoczyć. Zakończenie było bardzo
dramatyczne, nie zabrakło heroicznych czynów, ale nie do końca mnie
usatysfakcjonowało, gdyż miałam niewielkie zastrzeżenia odnośnie kilku kwestii,
jak chociażby technologia obcych. Nie mogę wdać się w szczegóły, ale w moim
mniemaniu autor potraktował niektóre elementy po macoszemu. Aczkolwiek chyba za
dużo wymagam, bo czego się spodziewać po książce młodzieżowej?
Ta powieść przypomniała mi
jedną istotną rzecz – to, że naprawdę uwielbiam styl Ricka Yanceya. Może jest
aż nadto młodzieżowy, ale jednocześnie jest bardzo dynamiczny, malowniczy, momentami
nawet poetycki. Jego warsztat jest niebywale lekki, przez co książkę czyta się
bardzo sprawnie i szybko. Niemniej jednak, wydaje mi się, że w trzecim tomie jest więcej
wulgaryzmów, co mnie trochę zaskoczyło. Mam wrażenie, że w poprzednich tomach
nie było takiego natężenia przekleństw. Tutaj sypią się jak confetti na
sylwestra. Czy to źle? W moim mniemaniu nie, bo cóż… chcąc nie chcąc bohaterami
są nastolatki, a nie wszystkie są ucieleśnieniem cnót i dobrych manier.
„Ostatnia gwiazda” to kolejna książka o tym, jak nastolatki stają w obliczu niemożliwego i jako ostatni bastion ludzkości próbują
ratować świat. Jak zawsze w takich sytuacjach nie wyszło to zbyt realistycznie.
Chwała za to, że autor nie postawił na pełny happy end, ale w moim mniemaniu
nie było to idealne zwieńczenie serii.
Trylogia „Piąta fala”:
1. Piąta fala
2. Bezkresne morze
3. Ostatnia gwiazda
0 komentarze