Podsumowanie miesiąca - STYCZEŃ 2016

10:37

Witajcie 
Mamy ostatni dzień miesiąca, a to oznacza tylko jedno – podsumowanie :D
W styczniu udało mi się przeczytać osiem powieści, w tym aż sześć z gatunku fantastyki, co mnie niezmiernie cieszy :D Wiele z nich było świetnych i kilka takich, które nieco mniej przypadło mi do gustu, ale mimo wszystko uważam ten miesiąc za bardzo udany pod względem czytelniczym ;)
Nie przedłużając dłużej zapraszam Was na podsumowanie stycznia:

Przeczytanych książek: 8
 Zanim zasnę – S. J. Watson ★★★★★★★★☆☆ (recenzja)
 Dziwne losy Jane Eyre – Charlotte Brontë ★★★★★★★★★★ (recenzja)
 Czas żelaza – Angus Watson ★★★★★★★☆☆☆ (recenzja)
 Czerwona królowa – Victoria Aveyard ★★★★★☆☆☆☆☆ (recenzja)
 Pojedynek– Marie Rutkoski ★★★★★★★★☆☆ (recenzja)
 Armada– Ernest Cline ★★★★★★☆☆☆☆ (recenzja)
 Futu.re – Dmitry Glukhovsky ★★★★★★★★★☆ (recenzja)
 Złe dziewczyny nie umierają – Katie Alender ★★★★★★☆☆☆☆ (recenzja)


Najlepsza książka: zdecydowanie mój pierwszy klasyk przeczytany dobrowolnie, a nie pod przymusem, czyli Dziwne losy Jane Eyre.
Najgorsza książka:  „Czerwona królowa, o której wolę już więcej nie pisać ;) Nie była zła, ale też nic nadzwyczajnego. Teraz mam zagwozdkę czy sięgnać, po kontynuację, bo strasznie nie lubię przerywać serii ;/


TO BE READ

Tym razem nie mam żadnego problemu z ustaleniem książek, które chcę przeczytać. Niedługo dotrze do mnie niewielkie zamówienie, a w nim kilka długo wyczekiwanych przeze mnie książek. Jedną z nich będzie Magonia – jak tylko wpadnie w moje łapki, to jej nie wypuszczę. Mam nadzieję, że będzie świetna. I ta okładka - cud, miód, malina i orzeszki ;)
Drugą powieścią, po którą sięgnę będzie Panika Lauren Oliver. Jest to książka, którą chciałam przeczytać od bardzo bardzo długiego czasu, czyli od premiery w Stanach. Teraz w końcu nadarzyła się okazja :D Zobaczymy jak z treścią, bo czytałam różne opinie, niektóre średnio pochlebne, ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie chciała się sama przekonać :)
Następnym tytułem, po który sięgnę, będzie prawdopodobnie wychwalana Plaga samobójców. Planowałam z nią trochę poczekać, bo jakoś mnie nie kusiła, mimo że kocham dystopie, ale po przeczytaniu od groma recenzji poddałam się i uznałam, że dłużej nie wytrzymam i muszę się zapoznać z powieścią Suzanne Young.
Na sam koniec mam problem, bo waham się między klasyczną powieścią Wichrowe wzgórza Emily Jane Brontë, a kryminałem Kolekcjoner oczu Sebastiana Fitzeka. Już od dawna miałam ochotę na obydwie książki. Jeśli czas pozwoli, to prawdopodobnie sięgnę zarówno po książkę niemieckiego pisarza, jak i powieść siostry Charlotte Brontë. Mam nadzieję, że zachwyci mnie równie mocno jak „Dziwne losy Jane Eyre".

I na koniec (co niemniej ważne) dziękuję wszystkim odwiedzającym i obserwującym mojego bloga oraz za to, że poświęcacie swój cenny czas czytając i komentując moje wypociny . Dziękuję z całego serducha

Dajcie znać jak Wam udał się styczeń oraz jakie są Wasze plany na luty.
Zaczytanej niedzieli

0 komentarze