RECENZJA: Oddam ci słońce - Jandy Nelson
10:26
AUTOR: Jandy
Nelson
TYTUL ORYGINALU:
I’ll Give You the Sun
CYKL: jednotomowa
STRON: 376
WYDAWNICTWO:
Otwarte / MoonDrive
DATA WYDANIA:
12 sierpnia 2015
GATUNEK: obyczajowa / YA
NARRACJA: pierwszoosobowa
BOHATER: Noah / Jude
CZAS CZYTANIA: 3 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★★★★
PIERWSZE ZDANIE:
„Tak to się wszystko zaczyna.”
OPIS:
JUDE
Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd.
Pełna energii buntowniczka zabiegająca o uwagę matki. Samotna i skrycie romantyczna. Podjęła wiele złych decyzji, których skutki musi ponieść.
Kiedyś brat bliźniak był jej najlepszym przyjacielem...
NOAH
Czasem pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotów oddać za to cały świat. Nawet słońce.
Noah jest nieśmiały i delikatny. Skonfliktowany z ojcem, silnie związany z matką. Zakochany w sztuce. Marzy o tym, żeby zostać artystą. Jednak staje się kimś, kim nigdy nie chciał być.
Kiedyś on i Jude, jego siostra bliźniaczka, byli nierozłączni…
Czasem nawet najpiękniejszy świat, w którym wschody słońca trwają cały czas, nie może wynagrodzić doznanych krzywd.
Pełna energii buntowniczka zabiegająca o uwagę matki. Samotna i skrycie romantyczna. Podjęła wiele złych decyzji, których skutki musi ponieść.
Kiedyś brat bliźniak był jej najlepszym przyjacielem...
NOAH
Czasem pragniesz czegoś tak bardzo, że jesteś gotów oddać za to cały świat. Nawet słońce.
Noah jest nieśmiały i delikatny. Skonfliktowany z ojcem, silnie związany z matką. Zakochany w sztuce. Marzy o tym, żeby zostać artystą. Jednak staje się kimś, kim nigdy nie chciał być.
Kiedyś on i Jude, jego siostra bliźniaczka, byli nierozłączni…
RECENZJA:
W recenzji tej zacznę od tego, że jakoś szczególnie nie
ciągnęło mnie do tej książki. Dopiero liczne pozytywne opinie przekonały mnie,
iż może powinnam dać jej szansę. Możecie zaobserwować po mojej ocenie, że
jestem niesamowicie uszczęśliwiona, iż podjęłam taką a nie inną decyzję.
„Kiedy spotykasz pokrewną duszę, to tak jakbyś wszedł do domu, w którym
już kiedyś byłeś - rozpoznajesz meble, obrazy na ścianach, książki na półkach,
zawartość szuflad: znalazłbyś tam drogę nawet po ciemku.”
Noah i Jude to rodzeństwo bliźniacze, które jest ze
sobą bardzo zżyte. Jedno wie co myśli drugie i czy jest w dobrym nastroju czy
wręcz przeciwnie. Gra w kamień, nożyce, papier nie ma w ich przypadku sensu, bo
zawsze losują to samo. Potrafią wręcz porozumiewać się telepatycznie. Ich wieź
jest niesamowicie silna, można by pomyśleć, że nierozerwalna. Jednak pewne
wydarzenia w ich życiu prowadzą do niemożliwego – ich drogi zaczynają podążać w
różnych kierunkach.
Noah jest bardzo spokojnym chłopcem, który wszystko
przeżywa wewnętrznie. Jest niezwykle uzdolniony artystycznie, głowę wypełniają
mu obrazy. Żyje wyobraźnią, jest całkowicie oderwany od rzeczywistości, dlatego
ciężko jest mu przystosować się do świata zewnętrznego, czuję się wyobcowany i jest
nieakceptowany przez rówieśników. Jego największą fanką jest mama, natomiast nie
potrafi porozumieć się z ojcem . Marzeniem Noah jest dostanie się do liceum artystycznego,
gdzie mógłby rozwijać swój talent. Jednak największym pragnieniem chłopca jest
coś całkiem odmiennego, coś co pożera go od środka i czego pragnie całym sobą...
„Jeśli jedno z bliźniąt się zrani, drugie będzie krwawić.”
Jude jest przeciwieństwem swego brata. Jest zbuntowaną
nastolatką, uwielbiającą imprezy i zadająca się z nieciekawym towarzystwem. Jej
zachowanie prowadzi do ciągłych kłótni z matką. Dziewczyna czuję się przez nią
odtrącona i niedoceniona. Uważa, że matka adoruję jej brata, nie zauważając jej
zalet i talentów. Te uczucia doprowadzają do zrodzenia się w niej ogromnej zawiści i zazdrości, która powoli prowadzi do katastrofy.
„- Platon pisał o stworzeniach, które miały cztery nogi, cztery ramiona,
dwie głowy. Były absolutnie samowystarczalne, ekstatyczne i potężne. Zbyt
potężnie, więc Zeus porozcinał je na pół i porozrzucał po świecie, przez co
ludzie już na zawsze skazani są na poszukiwanie swojej drugiej połówki, tej, z
która mają wspólną duszę. Tylko najszczęśliwsi znajdują swoją drugą połówkę.”
„Oddam ci słońce” jest książką niezwykłą,
cudowną, przepełnioną nietypowym klimatem. Chciałabym Wam napisać tak wiele, a
nawet nie wiem od czego zacząć, jak ubrać to w słowa. Powieść wywarła na mnie
ogromne wrażenie i wyzwoliła masę sprzecznych ze sobą uczuć. Jest przepełniona
tajemnicą i kłamstwem, które oplatają ją niczym bluszcz. Kłamstwem, które rodzi
się z zazdrości, zawiści, strachu i prowadzi do serii nieszczęśliwych wypadków,
które splatają się ze sobą w kluczowym momencie. Podobał mi się zabieg dwóch perspektyw
osadzonych w innym czasie. Widzimy młodego trzynastoletniego Noah, decyzję
jakie podejmuję , a później przenosimy się w czasie i oczami szesnastoletniej Jude
dostrzegamy konsekwencje tych decyzji. Jest to niezwykły zabieg, który niesamowicie
mi się podobał. Dzięki niemu Jandy Nelson buduję napięcie i tajemnice, które
towarzyszą nam od początku do końca.
„Oddam ci słońce” to powieść o dwojgu
młodych, zagubionych ludzi, którzy próbują skleić swoją rodzinę i życie na nowo,
jednak niedoświadczenie, zagubienie powoduje, że nie używają takiego kleju jak
trzeba. Ich próby naprawienia swoich błędów, poczucie winy z jakim się zmagają i
wstyd, który im towarzyszy wręcz łamie moje serce.
„Tego właśnie bym chciała: chwycić swojego brata za rękę i pobiec z powrotem
przez czas, gubiąc kolejne lata jak płaszcze spadające nam z ramion.”
Książka mocno
skupia się na sztuce, bo zarówno Noah jak i Jude są niesamowicie uzdolnieni artystyczne.
Powieść jest nią przepełniona po brzegi - pięknem tworzenia, kolorami, zapachem
farb oraz fakturą gliny. Sztuką, która potrafi pochłonąć człowieka w całości,
którą się żyję i oddycha, która potrafi być przyjacielem i wrogiem,
pocieszycielem i dręczycielem.
„Rysuję portrety, więc wiem, że trzeba na kogoś patrzeć naprawdę długo,
żeby zobaczyć, co ukrywa, zobaczyć jego wewnętrzną twarz, a kiedy już się
dostrzeże i uda się ją uchwycić, ludzie nie mogą się nadziwić, że na rysunku są
tacy do siebie podobni.”
Jandy
Nelson stworzyła książkę, której nigdy nie zapomnę, która wdarła się do mojego
serca, duszy i już tam pozostanie. Jest to powieść, którą tak strasznie nie
chcę odkładać na półkę, chcę czytać ją znowu i znowu. Przeżyć od nowa te
wszystkie emocję, płakać i śmiać się razem z bohaterami...
„Musisz dostrzec cuda, żeby się działy cuda.”
0 komentarze