­

RECENZJA: Wstyd - Rachel van Dyken

16:44

AUTOR: Rachel van Dyken
TYTUL ORYGINALU: Shame
CYKL: Zatraceni #3
STRON: 320
WYDAWNICTWO: Feeria Young
DATA WYDANIA: 10 września 2015
GATUNEK: New Adult
NARRACJA: pierwszoosobowa
BOHATER: Lisa (21 lat) / Tristan (27 lat)

CZAS CZYTANIA: 3 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★☆☆☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„- Powiedź mi, że mnie kochasz!”
OPIS:
Lisa stara się grać wesołą, bezproblemową studentkę z college'u, za jaką ją wszyscy uważają. Ale mroczna przeszłość nie pozwala o sobie zapomnień. Przepełniają ją lęk, wstyd i przeświadczenie, że jest zła i nie warta miłości.
Tristan jest profesorem psychologii. Jest wyjątkowo poważny i zasadniczy, ceni dyscyplinę, a przy tym kryje wiele tajemnic.
Między nimi jest mnóstwo ciemności... i to ona ich do siebie przyciąga. Łączy ich więcej, niż mogliby przypuszczać...

RECENZJA:
Rachel van Dyken podbiła moje serce książką „Utrata”, dlatego nie mogłam się oprzeć temu, aby kontynuować przygodę z jej twórczością. W końcu nadszedł czas na ostatni tom serii „Zatraceni”, do którego przystąpiłam z bolącym sercem, iż nieubłaganie nadchodzi koniec mojej przygody z ukochanym teamem Wes/Gabe.

Pierwszy tom trylogii był naprawdę świetny, mimo iż nieco przesłodzony i zbyt cukierkowy niezmiernie przypadł mi do gustu. Jego kontynuacja była bardzo mroczna i nieco depresyjna z zaskakującym zakończeniem. Jakie były moje odczucia po skończeniu ostatniego tomu z serii?

Nadszedł czas na historię Lisy, przyjaciółki Gabe’a, z którą łączy go wspólna przeszłość. Mieliśmy okazję ją poznać nieco bliżej w poprzednich tomach. Los nie szczędził jej cierpień oraz bolesnych doświadczeń. Dziewczyna nie potrafi uwolnić się ze szponów mrocznej przeszłości, która cały czas ją prześladuję. Mimo, że jej były chłopak Taylor popełnił samobójstwo dwa lata wcześniej, cały czas jest obecny w jej życiu. Jakby tego było mało zżera ją ogromne poczucie winy oraz wstyd. Za wszystko co ją spotkało obwinia siebie. Dziewczyna stara się trzymać wszystkie uczucia na wodzy, ukrywać je przed światem, przywdziewając maskę zwykłej studentki. Nagle na jej drodze staje przystojny profesor psychologii, Tristan Blake. Pozornie mogłoby się wydawać, że nic ich nie łączy. On stara się odnaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania, natomiast ona szuka wytchnienia i zapomnienia. Za jego sprawą budowany przez nią mur nieoczekiwanie zaczyna się kruszyć. Co łączy tych dwoje? Co doprowadziło do tego, że ich drogi się przecięły?

Według mnie „Wstyd” jest połączeniem dwóch poprzednich tomów. Książka bywa momentami nieco słodka i ckliwa, jednak jej ogólny wydźwięk jest złowieszczy i posępny. Ma się wrażenie, że nad główna bohaterką zawisła czarna chmura, z której w każdej chwili mogą strzelić pioruny. Chciałabym tu napisać, iż czekałam, aż wszystkie te wydarzenia się skumulują i wybuchną prosto w moją twarz odmalowując na niej niewyobrażalny szok i zaskoczenie. Jednak niestety tak się nie stało. Powieść była mocno przewidywalna i to jest największy minus całej powieści.

Każdy tom trylogii „Zatraceni” niósł ze sobą jakieś większe przesłanie i nie inaczej było w tym przypadku. „Wstyd” to historia o zmierzeniu się z przeszłością, przebaczaniu, bezgranicznym oddaniu i głębokiej przyjaźni. Porusza również temat stalkingu, manipulacji oraz znęcania psychicznego. A co najważniejsze ukazuje jakie konsekwencję mogą wyniknąć z takiego zachowania.

Gdyby nie lekka cukierkowatość oraz przewidywalność, która niszczyła całą przyjemność z lektury, książka byłaby bardzo dobra. Jednakże, pomimo tych kilku wad warto zapoznać się z tą powieścią, podobnie jak z całą serią. Historia Lisy i Tristana, to nie tylko prosta historia miłosna. Rachel van Dyken ukazuje, że nie da się czerpać z życia przyjemności nie akceptując swojej przeszłości. Należy zmierzyć się ze swoimi koszmarami, aby osiągnąć pełnię szczęścia.