RECENZJA: Wrota Obelisków - N.K. Jemisin

10:00

AUTOR: N.K. Jemisin
TYTUL ORYGINALU: The Obelisk Gate
CYKL:  Pęknięta Ziemia #2
STRON: 432
WYDAWNICTWO: SQN
DATA WYDANIA: 14 czerwca 2017
GATUNEK: Fantastyka
NARRACJA: trzecioosobowa/drugoosobowa
BOHATER: Essun / Nassun

CZAS CZYTANIA:  4 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★★☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„Hmm. Nie. Źle to opowiadam.”
(w sumie 3 zdania, ale to dlatego, że takie krótkie)
OPIS:
Tak właśnie kończy się świat – po raz ostatni.
Nastaje Sezon, a ludzkość pogrąża się w długiej, zimnej nocy.
Essun – kiedyś opiekuńcza matka, obecnie mścicielka – znalazła schronienie, nie zdołała jednak odszukać córki. Spotyka dziesięciopierściennika Alabastra, który ma do niej prośbę. Jeśli Essun ją spełni, los Bezruchu zostanie przypieczętowany na zawsze. Daleko stamtąd jej córka, Nassun, rośnie w siłę, a jej wybory mogą doprowadzić do rozerwania świata.

RECENZJA:
Rozpoczęła się piąta pora roku. Kontynent pękł na pół, popiół sypie się z nieba, zasłaniając słońce i powielając ziemię szarą pierzyną. Problemy piętrzą się jak grzyby po deszczu. Wiele wspólnot przestało istnieć w mgnieniu oka, inne będą musiały zmierzyć się z głodem i ludźmi wpadającymi w coraz większą histerię. Essun musiała znaleźć schronienie i zaniechać poszukiwań swojej córki. Skryła się w Castrimie, gdzie ponownie spotyka swojego byłego mentora i kochanka, Alabastra, który postanawia przekazać kobiecie swoją obszerną górotwórczą wiedzę. Daleko na południu mąż Essun, Jia w desperackim ruchu wyrusza z 9-letnią Nassun w poszukiwaniu lekarstwa, który pozwoliłby mu odzyskać córkę. Uwolnić ją od górotwórstwa. Jednak czego pragnie dziewczynka?

W „Piątej porze roku” mięliśmy narrację z perspektywy Essun w trzech różnych płaszczyznach czasowych. Na szczęście we „Wrotach obelisków” zostaliśmy przy jej postaci i narracji dwuosobowej, którą nieodmiennie uwielbiam i która jest dla mnie odkryciem roku. Zjadacz kamieni Hoa zwraca się bezpośrednio do Essin. Opisuje jej uczucia i emocje towarzyszące górotwórstwu. Jednak w przypadku drugiego tomu, autorka równie dużo czasu poświęciła Nassun, córce Jii oraz Essun. Historia dziewczynki została przedstawiona w narracji trzecioosobowej. Poznaliśmy punkt widzenia dziewięciolatki na to, co się działo się jeszcze we wspólnocie i w późniejszej tułaczce. Zagłębiliśmy się  w jej szczegółowe relacje z ojcem i poznaliśmy zdanie o matce. Autorka pokazała to tak niesamowicie, że zaparło mi dech w piersi. Nassun jest bardzo dojrzała jak na swój wiek. Jest rozdarta między swoją górotwórczą naturą, którą powoli poznaje i zaczyna rozumieć, a potrzebą miłości rodzicielskiej, której nie otrzymuje, a wie, że mogłaby się jej doczekać, gdyby wyzwoliła się od swoich umiejętności.

Jedyny zarzut odnośnie tej książki mam taki, że czasami mnie nużyła. Jak już wspominałam uwielbiam styl autorki, który jest wprost genialny, ale czasami obszerne opisy górotwórstwa, procesów zachodzących w ziemi i szczegółowe ujęcia uczuć były męczące i mimo iż autorka robi to dobrze, to i tak momentami miałam tego dość. Taki sam problem miałam z pierwszy tomem, ale w „Piątej porze roku” dodatkowo nie mogłam wczuć się w relacje bohaterów, nie odczuwałam praktycznie żadnych emocji podczas czytania. Na szczęście we „Wrotach obelisków” to się zmieniło. Uwielbiam relacje Nassun z ojcem czy ze stróżem Schaffą. Ten tom również obleczony jest tajemnicą i przez większą część nie wiadomo o co chodzi, czy jakie są zamiary poszczególnych bohaterów. Uwielbiam tą mglistą i pełną domysłów fabułę, która niesamowicie działa na moją wyobraźnię.

Piata pora roku” mocno mnie zaskoczyła światem przedstawionym i samym pomysłem na fabułę. Uwielbiam takie innowacyjne motywy i wręcz nie mogę wyjść z podziwu nad wyobraźnią Jemisin. Mimo wszystko i co bardzo mnie cieszy „Wrota obelisków” zrobiły na mnie większe wrażenie. W końcu dostawałam odpowiedzi na niektóre nurtujące mnie pytania. Całość stała się bardziej spójna i hipnotyzująca. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu!

Cykl „Pęknięta Ziemia”:
1.Piąta Pora Roku
2. Wrota Obelisków
3. The Stone Sky

0 komentarze