Witajcie ❤
Wakacje dobiegają końca, ale mam nadzieję, że wysokie
temperatury jeszcze trochę z nami zostaną, abym mogła się wygrzewać na hamaku,
w promieniach słońca i czytać cudowne książki :D W tym miesiącu przeczytałam...
uwaga zapewne wszystkich zaskoczę… 10 powieści ;) Czyli tyle samo co miesiąc
temu, i dwa miesiące temu, trzy miesiące temu i tak dalej ;P Jednak będąc dokładną
„Big Red Tequili” jeszcze nie
skończyłam (dlatego nie oceniłam) – do końca zostało mi niecałe sto stron, więc
zapewne zaraz je pochłonę :D
Książki, które przeczytałam w sierpniu:
Przeczytanych
książek: 10
④ Never never –
Hoover/Fisher ★★★★★★★☆☆☆
⑥ Wybierz mnie –
Abbi Glines ★★★★★★☆☆☆☆
⑦ Portret Doriana Graya – Oscar Wilde ★★★★★★★★☆☆
⑧ Rogi –
Joe Hill ★★★★★★☆☆☆☆
⑨ Rozkaz zagłady –
James Dashner ★★★★★★★☆☆☆
⑩ Big Red Tequila – Rick Riordan
Najlepsza książka: „Złoty syn” Browna mocno mnie
zaskoczył, bo spodziewałam się dobrej książki, ale nie aż tak dobrej. Pierwszy
tom mi się podobał – chociaż nie zachwycił, ale drugi… to po prostu mistrzostwo!
Najgorsza
książka: w tym miesiącu nie było wyjątkowo słabej
książki, co mnie niezmiernie cieszy, ale najniższą ocenę otrzymała „Wybierz mnie” Abbi Glines, a to
dlatego, że jest to taka zwykła, niczym niewyróżniająca się powieść NA.
W tym miesiącu mam mały stosik biblioteczny, który
musze pochłonąć w najbliższym czasie, dlatego w głównej mierze skupię się na
tych powieściach, ale z pewnością nie tylko, bo kilku nowościom nie będę mogła
się oprzeć ;)
Jak już wspominałam dzisiaj kończę „Big Red Tequile”
i zapewne w następnej kolejności wezmę się za tak mocno polecany „Cień
wiatru” Carlosa Ruiza Zafona :D Nie wiem czego się spodziewać po tej
książce, ale jestem dobrej myśli ;)
Jako, że ostatnio mam ogromną ochotę na książki
grozy, kryminały, horrory i inne podobne gatunki, to czym prędzej muszę się
zabrać za „Makabryczną grę” Sebastiana Fitzeka. Psychopata przetrzymujący
zakładników w rozgłośni radiowej i dzwoniący do przypadkowej osoby, która ma
wypowiedzieć odpowiednie hasło – jeśli tego nie zrobi, ginie jeden zakładnik. A
wszystko to emitowane jest przez radioodbiorniki. Czyż to nie brzmi
intrygująco?
Pozostając mniej więcej w podobnych klimatach na
pewno sięgnę po „Dallas ‘63” Stephena Kinga. Książka ta bardziej
pochodzi pod fantastykę z elementami kryminalnymi, ale z pewnością kilka
mocniejszych scen się trafi – przynajmniej mam taką nadzieję ;)
I na koniec zostawiłam prawdziwą perełkę, która ma
dzisiaj (31 sierpnia) swoją premierę, czyli „Prawo Mojżesza” Amy
Harmon. Jeszcze jej nie kupiłam, bo w niewielu sklepach można dostać ebooka,
ale mam nadzieję, że wkrótce to zrobię. Już nie mogę się doczekać lektury tej
książki :D
Na koniec oczywiście nie mogło zabraknąć moich
podziękowań dla Was - za to, że mnie odwiedzacie, komentujecie, udzielacie rad
i dzielicie się swoją opinią – dziękuję ❤
Jak Wam minął
sierpień?
Macie jakieś
plany na wrzesień?
Zaczytanego!