RECENZJA: Głębia Challengera - Neal Shusterman
16:14
Autor: Neal Shusterman
Tytul oryginalu: Challenger Deep
Cykl: jednotomowa
Stron: 336
Wydawnictwo: YA!
Data wydania: 15 marca 2017
Gatunek: Young Adult
Narracja: pierwszoosobowa
Bohater: Caden Bosch
Czas czytania: 2 dni
Moja ocena: ★★★★★★★★☆☆
PIERWSZE ZDANIE:
„Na pewno wiesz dwie rzeczy.”
OPIS:
Niepokojąca
podróż przez głębię ludzkiego umysłu. Opowieść o chłopcu, który powoli pogrąża
się w chorobie psychicznej.
Caden Bosch jest rozdarty między tym co widzi, a tym, co wie, że jest prawdziwe. Ma paranoje i halucynacje. Jest zdolnym uczniem liceum obdarzonym artystyczną wrażliwością, jednak coraz częściej wydaje mu się, że bierze udział w misji badającej Głębię Challengera, najgłębiej położonego punktu Rowu Mariańskiego (10 994 metrów pod poziomem morza). Jest świadomy, że jego świat się rozpada i coraz bardziej przerażony, że powoli przestaje odróżniać, co jest prawdą, a co ułudą. Rodzina i przyjaciele dostrzegają zmiany w jego zachowaniu i zaczynają się poważnie niepokoić. Zostaje przyjęty do szpitala psychiatrycznego i poddany leczeniu. Teraz to personel medyczny staje się załogą statku ku zdrowieniu.
Wnikliwa i niezwykle realistyczna, poruszająca i nie dająca spokoju powieść powstała na podstawie osobistych przeżyć autora, którego syn Brendan cierpi na chorobę umysłową.
Caden Bosch jest rozdarty między tym co widzi, a tym, co wie, że jest prawdziwe. Ma paranoje i halucynacje. Jest zdolnym uczniem liceum obdarzonym artystyczną wrażliwością, jednak coraz częściej wydaje mu się, że bierze udział w misji badającej Głębię Challengera, najgłębiej położonego punktu Rowu Mariańskiego (10 994 metrów pod poziomem morza). Jest świadomy, że jego świat się rozpada i coraz bardziej przerażony, że powoli przestaje odróżniać, co jest prawdą, a co ułudą. Rodzina i przyjaciele dostrzegają zmiany w jego zachowaniu i zaczynają się poważnie niepokoić. Zostaje przyjęty do szpitala psychiatrycznego i poddany leczeniu. Teraz to personel medyczny staje się załogą statku ku zdrowieniu.
Wnikliwa i niezwykle realistyczna, poruszająca i nie dająca spokoju powieść powstała na podstawie osobistych przeżyć autora, którego syn Brendan cierpi na chorobę umysłową.
RECENZJA:
Caden Bosch do niedawna był zwykłym
nastolatkiem. Był pilnym, uzdolnionym artystycznie uczniem. Jednak jego stan
pogarszał się z dnia na dzień. Czy ktoś chcę go zabić? Czy ktoś spiskuję
przeciwko niemu? Czy ktoś podmienił jego rodziców? Paranoja pochłania jego
umysł… W końcu dochodzi do rozczepienia. Chłopak zaczyna prowadzić dwa życia. Jedno
jest nudne i zwyczajne, a drugie to ekscytująca przygoda. Wraz z załogą statku –
kapitanem, papugą, majtkiem i innymi wyrusza na poszukiwanie Głębi Challengera –
najniżej położonego miejsca na Ziemi. Chłopak zdaje sobie sprawę, że to ułuda,
ale nie potrafi się jej oprzeć… głębia pochłania go coraz bardziej.
Pierwszą moją myślą, gdy
trafiłam na „Głębię Challengera” było
– książka o chorobie psychicznej? To coś dla mnie! Lubię taką tematykę, choć nie
często sięgam po tego typu książki. Niewątpliwie dodatkową zachętą było to, że
autor opierał się na własnych doświadczeniach. Sam był bezsilny w obliczu
choroby, która coraz bardziej pochłaniała jego syna. Swą książką pragnie nieść
pocieszenie osobom, które podobnie jak Caden i Brandan zatracili się w swym
umyśle, a całej reszcie ludzi przybliżyć i pomóc zrozumieć zaburzenie psychiczne jakim jest schizofrenia.
Niewątpliwie największym plusem
tej książki jest narracja. Ukazanie stanu umysłu z perspektywy pierwszoosobowej
to był strzał w dziesiątkę. Dziki temu mogliśmy śledzić, jak choroba coraz
bardziej pochłaniała Cadena. Jak znikał dla świata rzeczywistego. Jak czuł się
bezsilny w obliczu potęgi swojego chorego umysłu. Jak szybko potrafił zmienić
się jego stan z rozgorączkowania do apatii. To było przerażające, ale i piękne.
Autor potrafił ukazać to w sposób, który chwytał za serce. W odbiorze książki z
pewnością pomagały rysunki. Potęgowały niepokój i zagubienie.
Aczkolwiek nie zabrakło
również spojrzenia na rodzinę chłopca. Świat Cadena był raczej hermetycznie
zamknięty. Nie bardzo zdawał sobie sprawę z cierpienia bliskich, co nie znaczy,
że druga strona medalu nie istniała. Mimo przytłaczających halucynacji i stanu
paranoi, autor potrafił uchwycić czającą się gdzieś w tle rzeczywistość i
rodzinę, dla której stan chłopca był czymś niewyobrażalnie bolesnym. Rodzice
tracili swojego syna, a siostra brata i nie mogli nic z tym zrobić. Ich bezsilność
była namacalna.
Książka za sprawą wyobraźni
i wyimaginowanych przygód Cadena robi wrażenie nierzeczywistej, fantastycznej i
czasami łatwo było zapomnieć, że to nie fikcja, a świat realny. Autor opisał
tragedię nastoletniego chłopca i jego rodziny, których życie za sprawą choroby psychicznej zmieniło się na
zawsze. Nie jest czymś przejściowym, chwilową słabością, ale już
na stałe zagości w ich życiu. Każdy dzień będzie walką o zachowanie jasnego
umysłu, jednak głębia zawsze będzie w pobliżu… gotowa pożreć, pochłonąć,
przejąć kontrolę.
0 komentarze