RECENZJA: Z mgły zrodzony - Brandon Sanderson

11:41

Brandon Sanderson "Z mgły zrodzony"


Autor: Brandon Sanderson
Tytuł oryginału: Mistborn: The Final Empire
Liczba stron: 624
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 21 marca 2008
Cykl: Ostatnie imperium #1

Moja ocena: ★★★★★★★
Czas czytania: 3 dni



OPIS:
Czytelnicy „Elantris” sądzili, że odkryli w Brandonie Sandersonie coś szczególnego. „Z mgły zrodzony” udowadnia, że mieli rację.
 Przez tysiąc lat popiól zasypywał kraj, nie kwitły kwiaty. Przez tysiąc lat skaa wiedli niewolnicze życie w nędzy i strachu. Przez tysiąc lat Ostatni Imperator, „Skrawek Nieskończoności” rządził władzą absolutną i ostatecznym terrorem, niezwyciężony jak bóg. A kiedy nadzieja została porzucona już tak dawno, że nie pozostały z niej nawet wspomnienia, pokryty bliznami pół-skaa ze złamanym sercem odkrywa ją na nowo w piekielnym więzieniu Ostatniego Imperatora. Tam poznaje moce Zrodzonego z Mgły. Znakomity złodziejaszek i urodzony przywódca, wykorzystuje swoje talenty w intrydze, która ma pozbawić tronu i władzy samego Ostatniego Imperatora.


RECENZJA:

Ostatnio obiecałam sobie, że przeczytam wszystkie powieści Brandona Sandersona i powoli zaczęłam realizować to postanowienie. „Z mgły zrodzony” jest 4 książką przeczytaną przeze mnie tego autora.

Akcja powieści osadzona jest w Luthadelu, największym mieście Ostatniego Imperium, władanego przez despotycznego tyrana Ostatniego Imperatora. Jest on nieśmiertelny, posiada niewyobrażalną moc i jest czczony niczym Bóg. W świecie przedstawionym przez Sandersona możemy wychwycić wyraźną hierarchię. Najniższą pozycję w tym rankingu zajmują skaa. Społeczeństwo ciemiężone od tysięcy lat przez arystokrację i obligatowrów.
Niektórzy z ludzi dysponują niezwykłymi umiejętnościami, mianowicie potrafią spalać  jeden z 8 podstawowych metali. Zwani oni są „mglistymi”. Tymi kruszcami są: cyna, cyna z ołowiem, żelazo, cynk, miedź, stal, brąz i mosiądz. Każde z tych metali osobie spalającej pozwala rozwinąć niezwykłe zdolności np. wyostrzenie zmysłów czy zwiększenie siły. Aczkolwiek możemy spotkać również osoby, które potrafią wykorzystywać wszystkie te kruszce, co jest niezwykle unikatowe. Jednym z nich jest Kelsier. Taki człowiek nazywany jest „z mgły zrodzonym”. Po niezwykle burzliwej przeszłości, która doprowadziła do utraty najbliżej mu osoby i zyskania przez niego tego daru zwanego Allomacją, postanawia się zemścić. W tym celu rekrutuje najbliższych sobie ludzi, którzy za cenę swego życia gotowi są walczyć u boku swego przyjaciela. Jedną z tych osób jest również zwerbowana niedawno Vin, która zwróciła uwagę Kelsiera, swoim niezwykłym talentem w Allomacji. 

W powieści tej mamy wszystko, co powinno znaleźć się w dobrej książce fantasy. Fascynujące postaci, których nie sposób nie lubić. Szczególnie Kelsiera, pól skaa, który jest cwaniaczkiem, rzezimieszkiem, ale jednocześnie jest niesamowicie lojalny i posiada wyjątkowe poczucie humoru. Świat wykreowany przez autora jest nietuzinkowy, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Poza tym mamy tutaj znakomite zwroty akcji, bardzo dużo się dzieję, nie sposób się nudzić, czy oderwać od lektury. No i oczywiście zakończenie, które dosłownie zwala z nóg.

Myślę, że dla osób, które są fanami fantasy, ta książka jest pozycją obowiązkową. A mnie czeka lektura drugiego tomu w najbliżej (mam nadzieje) przyszłości.

0 komentarze