Podsumowanie miesiąca - MAJ 2017

16:31

Hej 
Nadszedł czas, bym podsumowała maj :D Mijający miesiąc okazał się pod wieloma względami świetny. Co udało mi się przeczytać? W maju wyraźnie nadrobiłam oszczędny w lektury kwiecień i tym razem zaszalałam, bo udało mi się przeczytać aż 11 powieści z czego jestem niezmiernie zadowolona :D 
Oto cała lista książek, które przeczytałam:

Przeczytanych książek: 11
 Nocny film –  Marisha Pessl ★★★★★★★☆☆☆
 Akuszer bogów – Aneta Jadowska ★★★★★★★☆☆☆
 Co przyniesie wieczność  – Jennifer L. Armentrout ★★★★★★★★☆☆
 Królestwo kanciarzy –  Leigh Bardugo  ★★★★★★★☆☆☆ 
 Chłopak z innej bajki  – Kasie West ★★★★★★★☆☆☆ 
 Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu – Anna Lange ★★★★★★☆☆☆
 Zakazane życzenie – Jessica Khoury ★★★★★★★★☆☆ (recenzja)
 Confess – Colleen Hoover  ★★★★★★★★☆☆
 Losy Tearlingu  –  Erika Johansen  ★★★★★★★★★☆
Tysiąc pocałunków – Tallie Cole ★★★★★★★★☆☆
Tysiąc odłamków ciebie –  Claudia Gray ★★★★★☆☆☆☆☆


Najlepsza książka:  bezapelacyjnie „Losy Tearlingu” Eriki Johansen! Finał trylogii, jakiego się nie spodziewałam – bardzo bolesny, ale dla mnie idealny.
Najgorsza książka:  jedynym rozczarowaniem maja była książka Claudii Gray „Tysiąc odłamków ciebie”, która mnie wynudziła, była przewidywalna i miała beznadziejny wątek romantyczny, który zdominował elementy kryminalne. Zdecydowane „nie” dla takich powieści.


TO BE READ
Przejdźmy do moich planów czytelniczych na czerwiec :D W tej chwili jestem w trakcie czytania „Ściany burz” Kena Liu i jest to dość wymagająca książka, dlatego wiem, że będę potrzebowała jakiejś odskoczni w postaci lekkiej i niezobowiązującej lektury. Po długim zastanowieniu uznałam, że najwyższy czas, aby w końcu zapoznać się z „Żercą” Katarzyny Bereniki Miszczuk, czyli trzecim tomem przygód Mieszka oraz Gosławy :D
Na chwilę obecną nie za bardzo mam ochotę na powieści romantyczne, bo ostatnio przedawkowałam słodkie książki, ale wiem, że zanim nastąpi koniec czerwca z pewnością sięgnę po tego typu literaturę, bo za długo bez niej wytrzymać nie mogę. Na pewno znajdę czas na „Franco” Kim Holden :) Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała historia perkusisty zespołu Rook :D Poza tym mam nadzieję, że nie zabraknie bohaterów, których poznaliśmy wcześniej ;)
Kolejną książką będą „Miecze cesarza” Briana Staveley’a. Mam ochotę na jakąś krwawą, brutalną, pełną przygód, zdrad i spisków historię, a z tego co czytałam ta do takich należy. High fantasy na miarę „Gry o tron”.
Zauważyliście, że w maju nie było nic Sandersona? Tak nie może być! Skandal! Aż dziwnie się czuje z tą myślą, dlatego muszę sięgnąć po finał „Mścicieli” czyli „Calamity”. Niektórzy są zawiedzeni tym finałem, niektórzy usatysfakcjonowani – mam nadzieję, że ja będę należała do tej drugiej grypy ;)

Oczywiście nie mogło zabraknąć moich podziękowań dla Was. Dziękuję za każde odwiedziny, za każdy komentarz i za każde miłe słowo, ale i za konstruktywną krytykę.
Wysyłam wirtualne uściski starym bywalcom i witam w moich skromnych progach nowe twarzyczki ;)

A jak Wam jak minął maj?
Co udało się Wam przeczytać? Co Was rozczarowało, a co zachwyciło?
Powodzenia w czerwcu!

0 komentarze