RECENZJA: Światło, którego nie widać - Anthony Doerr

13:56

AUTOR: Anthony Doerr
TYTUL ORYGINALU:  All the Light We Cannot See
CYKL:  jednotomowa
STRON: 640
WYDAWNICTWO: Czarna Owca
DATA WYDANIA: 23 września 2015
GATUNEK: wojenna/obyczajowa
NARRACJA: trzecioosobowa
BOHATER: Marie-Laure LeBlanc / Werner Pfenning

CZAS CZYTANIA:  3 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★★★☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„Spadają z nieba o zmierzchu.”
OPIS:
Marie-Laure mieszka wraz z ojcem w Paryżu, jako sześciolatka traci wzrok i odtąd uczy się poznawać świat przez dotyk i słuch. 
Pięćset kilometrów na północny wschód od Paryża w Zagłębiu Ruhry mieszka Werner Pfennig, który jako mały chłopiec stracił rodziców. Podczas jednej z zabaw Werner znajduje zepsute radio, naprawia je i wkrótce staje się ekspertem w budowaniu i naprawianiu radioodbiorników. Odtąd Werner poznaje świat, słuchając radia.
Kiedy hitlerowcy wkraczają do Paryża, dwunastoletnia Marie-Laure i jej ojciec uciekają do miasteczka Saint-Malo w Bretanii.
Werner Pfennig trafia tam kilka lat później. Służy w elitarnym oddziale żołnierzy, który zajmuje się namierzaniem wrogich transmisji radiowych. Podczas nalotu aliantów na Saint-Malo losy tej dwójki splatają się…

RECENZJA:
Nastoletnia Marie-Laure LeBlanc wraz z ojcem, pracownikiem Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu, wyrusza do nadmorskiego miasteczka Saint-Malo, gdzie zamieszkują razem z jej stryjecznym dziadkiem Etiennem. Dziewczyna cierpi na zaćmę, która ostatecznie doprowadza do jej ślepoty w wieku 6 lat. Od zawsze fascynowały ją zbiory przyrodnicze muzeum w szczególności mięczaki oraz literatura Juliusza Verne’a.

W niemieckim Zollverein poznajemy Wernera Pfenning’a. Jest jednym z wychowanków tamtejszego domu dziecka, w którym przebywa wraz z młodszą siostrą od wczesnego dzieciństwa. Pewnego dnia wraz z Juttą znajduje stary, zepsuty odbiornik radiowy. Tak rodzi się jego fascynacja tymi urządzeniami. Umiejętności, które z czasem nabywa pomagają mu dostać się do elitarnej nazistowskiej szkoły. Chłopiec żyjąc do tej pory w przekonaniu, że będzie zmuszony pracować w miejscowej kopalni i prawdopodobnie zginie jak ojciec, postanawia skorzystać z nadarzającej się okazji i uwolnić się od biedy oraz głodu.

Tych dwoje dzielą setki kilometrów. Poznajemy ich losy zanim wybucha wojna, a następnie śledzimy ich w czasie jej trwania. Należą do dwóch przeciwstawnych światów. Każde z nich na swój sposób próbuję przetrwać wojnę. 
Bardzo podobał mi się wątek Marie-Laure. Autor ukazał tę bohaterkę w zachwycający sposób. Razem z nią poznawałam świat jej dłońmi, dotykiem, powonieniem czy za pomocą słuchu. Wraz z nią przemierzałam francuskie ulice, licząc kratki ściekowe, dotykając ścian, nasłuchując odgłosów. To jak amerykańskiemu pisarzowi udała się ta sztuka jest niesamowite.
Werner natomiast jest chłopcem bardzo wrażliwym, z dobrym sercem i szalenie inteligentnym. Niestety w czasach, w których przyszło mu żyć nie ma zapotrzebowania na tego typu wartości. Przez co cały czas czuję się rozdarty wewnętrznie.
Autor tka losy bohaterów w niesamowicie delikatny sposób. Każde zdanie niosło ze sobą ogromny ładunek emocji, co powodowało, że mocno przeżywałam każde najmniejsze wydarzenie.

Marie-Laure i Werner to nie jedyne postacie godne uwagi. W powieści jest ich od groma. Mamy okazje poznać Èntienna i jego strach przed otwartymi przestrzeniami, Fredericka i jego ogromną fascynację ptakami, madame Manec o niezmordowanym harcie ducha, ojca Marie-Laure kochającego ją bezgraniczną miłością, von Rumpel’a człowieka ogarniętego chorobliwą obsesją.

W powieści był również niewielki wątek sensacyjny, który dodaje książce tajemniczości. Śledzimy los pewnego zagadkowego kamienia w kształcie gruszki, wokół którego krąży magiczna legenda.
Światło, którego nie widać” w bardzo dużej mierze traktuje o nauce oraz sztuce. Pokazuję trud jaki ponoszą ludzie aby obronić, ukryć największe skarby muzealne przed nazistowskimi żołnierzami.

Realia II wojny światowej zostały oddane bardzo realistycznie, chociaż autor nie skupiał się na polityce, a raczej na losach ludzi w czasie konfliktu. Traktuję o ich odwadze, sile przetrwania, przyjaźniach często niespodziewanych, miłości, stracie oraz tęsknocie.

Światło, którego nie widać” to niezwykle wzruszająca powieść, chwytająca za serce z przejmującym zakończeniem, którego się nie spodziewałam. A wszystko to zostało okraszone subtelnością i nieuchwytnym pięknem. Polecam wszystkim, którzy jeszcze się z nią nie zapoznali.

0 komentarze