Podsumowanie miesiąca - MARZEC 2017

16:41

Hej 
Czas podsumować moje zmagania czytelnicze marca. Ile przeczytałam? Tym razem wyrównałam swój wynik z lutego i stanęło na 11 przeczytanych książkach :D A co najważniejsze nie było żadnych wielkich rozczarowań, pojawiło się kilka zaskoczeń i prawdziwa perełka, która skradła moje serce :D
O tym wszystkim poniżej, ale w pierwszej kolejności przedstawiam Wam listę książek, które udało mi się przeczytać w marcu: 

Przeczytanych książek: 11
 Infekcja. Exodus –  Andrzej Wardziak ★★★★★★☆☆☆☆
 Piasek Raszida – Brandon Sanderson ★★★★★★★★☆☆
 Gniew i świt  – Renee Ahdieh ★★★★★★★☆☆☆ (recenzja)
 Sześć serc –  L.H. Cosway  ★★★★★★★☆☆☆ 
 Piata pora roku  – N.K. Jemisin ★★★★★★★☆☆☆ 
 Emma  – Jane Austen ★★★★★★☆☆☆☆
 Chłopcy – Jakub Ćwiek ★★★★★★★☆☆☆
 Raz na zawsze – Andreas Pflüger  ★★★★★★★☆☆☆
 O wiele więcej  –  Kim Holden  ★★★★★★★☆☆☆
Ostatnia gwiazda – Rick Yancey ★★★★★★☆☆☆☆
Rzeka tajemnic –  Dennis Lehane ★★★★★★★★★


Najlepsza książka:  zdecydowanie "Rzeka tajemnic". Świetny trzymający w napięciu i pełen niespodzianek kryminał - jeden z najlepszych, jakie przeczytałam w życiu.
Najgorsza książka:  zawiesiłam się, bo... naprawdę trudno mi wybrać najgorszą książkę marca. Trzy powieści otrzymały ode mnie ocenę 6, czyli najsłabszą notę w tym miesiącu. I jak tu zdecydować? Tym razem naprawdę nie dam rady :/


TO BE READ
Jako, że w marcu udałam się do biblioteki, a nawet dwóch, to tym razem nie mam problemów z podjęciem decyzji co czytać w następnej kolejności, bo sprawa jest prosta – muszę wyczytywać wypożyczone powieści.
I tak na pierwszy ogień prawdopodobnie pójdzie książka Remigiusza Mroza, czyli „Parabellum. Głębia osobliwości”. Jestem szalenie ciekawa, jak skończą się losy braci Zaniewskich oraz mojego ulubieńca Christiana Leitnera :D
Pojechałam do biblioteki głównie ze względu na jedna powieść, a była nią „Gra anioła” Carlosa Ruiza Zafona. Jak zobaczyłam, że jest dostępna, to pognałam po nią, jak na skrzydłach. Klimat pierwszego tomu, bohaterowie i styl autora skradły moje serce Mam nadzieję, że drugi tom będzie równie dobry – albo lepszy ;)
Trzecią powieścią będzie… „Metro 2033” Dimitra Glukhovskiego. Jakiś czas temu uparłam się, że nie będę czytała tej książki – nie wiem co mi strzeliło do głowy , ale w końcu skusiłam się na „Furu.re” i przepadłam. Teraz nie mam wyjścia. Muszę zapoznać się z debiutem autora :D
Ostatnią powieścią nie będzie nic bibliotecznego, a to dlatego, że muszę zaplanować sobie jakąś książkę na święta, a jako że nie chcę zabierać ze sobą nic papierowego, to muszę wybrać jakiegoś ebooka. Walka była zażarta – kilka tytułów domagało się mojej uwagi, ale w końcu postawiłam na „Zabójczynię” Maas. Uznałam, że nowelki będą dobrym wyborem, tym bardziej, że w święta nie będę miała zbyt wiele czasu na czytanie i taka lekka powieść będzie w sam raz J

W kwietniu nie liczę na dużą ilość przeczytanych książek, bo wspomniane święta, czyli wizyta u rodziców równa się czas spędzony z rodziną, a nie czytanie książek. Widuję się w nimi dwa, trzy razy do roku, więc zrozumiałe, że wtedy wolę robić inne rzeczy, a nie czytać. Poza tym w kwietniu chcę oddać się malarstwu, bo przez zimę mocno zaniedbałam moje drugie hobby. Książki pójdą troszkę w odstawkę, ale liczę na to, że oprócz tych czterech wymienionych książek przeczytam coś więcej, tym bardziej, że wczoraj (30 marca) dotarła do mnie paczucha z cudnymi nowościami :D Spodziewajcie się Book Haulu prawdopodobnie 4 kwietnia :)

Do grona obserwatorów dołączyło 5 nowych twarzyczek - witam Was w moich skromnych progach. Dziękuję Wam, jak i starym wyjadaczom za każdą wizytę i każdy komentarz :*

A jak Wam minął marzec?
Macie jakieś plany na kwiecień?
Zaczytanego!

0 komentarze