Podsumowanie miesiąca - LIPIEC 2018
15:24
Witajcie ❤
W końcu nadszedł ten straszny dzień,
ostatni dzień miesiąca. Nie wiem jak jest w waszym przypadku, ale mi te letnie
miesiące mijają w ekspresowym tempie. Trochę to straszne. Człowiek nie zdąży
się obejrzeć, a tu będzie koniec lata. Dobra, nie ma co marudzić, w końcu
ostatnio w tych temperaturach można się ugotować, smażyć jajecznice na
parapecie – nie żebym próbowała ;) W każdym razie ja bardzo lubię taką pogodę. W
końcu nie marznę ;) Ok, dość o pogodzie, pora na to, co najważniejsze, czyli
książki. W lipcu udało mi się przeczytać 9 powieści, czyli tyle co w czerwcu. Muszę przyznać, że trochę
zablokowałam się na „Kwantowym złodzieju”.
Książka ma 300 stron, a ja czytałam ją pięć dni. W każdym razie, miesiąc zaliczam do udanych :)
Tyle gwoli wstępu, a teraz zapraszam Was na
podsumowanie lipca!
Przeczytanych
książek: 9
① Mroczny duet –
Victoria Schwab ★★★★★★★☆☆☆
② To, co zostawiła – Ellen Marie Wiseman ★★★★★★★★★☆
③ Kamienne niebo –
N.K. Jemisin ★★★★★★★☆☆☆
④ Poza rytmem –
Brittainy C. Cherry ★★★★★★★☆☆☆
⑤ Lokatorka – J.P. Delaney ★★★★☆☆☆☆☆☆
⑥ Chłopak, który stracił głowę – John Corey Whaley ★★★★★★☆☆☆☆
⑦ Dygot –
Jakub Małecki ★★★★★★★☆☆☆
⑧ Without Merit –
Colleen Hoover ★★★★★★★☆☆☆
⑨ Kwantowy złodziej –
Hannu Rajaniemi ★★★★★☆☆☆☆☆
Najlepsza książka: zdecydowanie „To,
co zostawiła”. Uwielbiam książki, których akcja toczy się dwutorowo. A
co więcej tutaj mamy 60 letnią różnicę czasu (lata 30-te i 90-te XX wieku).
Dwie młode bohaterki walczące o szczęście, a w tle przerażający szpital
psychiatryczny. Autorka świetnie potrafiła wykorzystać tę scenerię i ciekawie
splotła losy bohaterek. Niby młodzieżówka, ale sądzę, że nawet starszy
czytelnik powinien być usatysfakcjonowany lekturą.
Najgorsza książka: już po ocenach widać, że najsłabszą książką lipca zostanie „Lokatorka”. Książka miała potencjał, głównie przez miejsce akcji osadzone w ‘inteligentnym’ domu i łączące losy dwóch kobiet. Ale wykonanie… Po pierwsze bohaterki – ze skrzywioną psychiką, słabe, podatne na wpływy, pchające się do łóżka obcego faceta. Nie rozumiałam większości podejmowanych przez nie decyzji. Po drugie cały środek o niczym. Autor zrobił z tego jakiś dziwny erotyk. Po trzecie, mało emocjonujące zakończenie. Nie nazwałabym tej książki thrillerem. Raczej kryminało-dramato-erotykiem ;) Taka dziwna hybryda.
Najgorsza książka: już po ocenach widać, że najsłabszą książką lipca zostanie „Lokatorka”. Książka miała potencjał, głównie przez miejsce akcji osadzone w ‘inteligentnym’ domu i łączące losy dwóch kobiet. Ale wykonanie… Po pierwsze bohaterki – ze skrzywioną psychiką, słabe, podatne na wpływy, pchające się do łóżka obcego faceta. Nie rozumiałam większości podejmowanych przez nie decyzji. Po drugie cały środek o niczym. Autor zrobił z tego jakiś dziwny erotyk. Po trzecie, mało emocjonujące zakończenie. Nie nazwałabym tej książki thrillerem. Raczej kryminało-dramato-erotykiem ;) Taka dziwna hybryda.
① To, dopiero początek (2017) ★★★☆☆☆☆☆☆☆ – tak słabej
komedii dawno nie oglądałam. Praktycznie na niej zasnęłam. Nie uśmiechnęłam się
oni razu, nie wspominając o śmianiu się. Nie wiem, może mam jakieś spaczone
poczucie humoru. Morgan Freeman i Tommy Lee Jones nie pomogli.
② Gnomeo i
Julia (2011) ★★★★★★☆☆☆☆ – nic
nadzwyczajnego, ale obejrzeć można. Taka niedzielna animacja.
③ Agentka specjalnej troski (2016) ★★★★★★☆☆☆☆ – całkiem fajna
komedia. Głupkowata i irracjonalna, ale w sumie trafiła na dobry czas, bo wtedy
miałam ochotę na coś w tych klimatach.
④ Gnomeo i Julia. Tajemnica zaginionych
krasnali ★★★★★☆☆☆☆☆ – kontynuacja Gnomea i Julii ;) W moim odczuciu trochę
gorsza, ale na rozluźnienie w sam raz :)
① Gotham. Sezon
IV, odcinek 5 – zaszalałam i obejrzałam cały jeden odcinek ;) Serial bardzo
lubię. Może nie jestem wielką fanką Batmana, ale ta produkcja ma świetny klimat
i w większości dobrze dobranych aktorów - szczególnie odtwórca roli Pingwina oraz Fish
Mooney. Za to aktor grający Jamesa Gordona mega wkurzający. Równowaga musi być
zachowana ;)
② Btooom. 12
odcinków – mój chłopak zaczął oglądać kilka anime i większość jakoś mnie nie
wciągnęła. Wyjątkiem było „Btooom”. Coś na kształt japońskich Igrzysk śmierci ;)
Czyli grupka ludzi zostaje sprowadzona na wyspę i opuści ją tylko ten uczestnik,
który zabije 7 osób. Ostrzegam, że jest to dość brutalne anime. Szkoda, że
powstał tylko jeden sezon :/
③Opowieść
podręcznej. Sezon I, łącznie 10 odcinków – niedawno tj. w czerwcu przeczytałam
książkę i z ciekawości zabrałam się za serial. Muszę przyznać, że chyba
bardziej podoba mi się od pierwowzoru. Aktorka grająca June ma momentami
irytującą mimikę twarzy, ale poza tym serial jest bardziej kompletny. W książce
było zbyt wiele niedopowiedzeń i pytań bez odpowiedzi.
Co planuje czytać w sierpniu? Na pierwszy ogień na pewno pójdą książki z
biblioteki, bo z dziesięciu, które wypożyczyłam jeszcze zostały mi dwie do przeczytania, a muszę je oddać do 20 sierpnia.
Pierwszą z nich jest „Ostrze” Joe Abercrombie’go, czyli
fantastyka napisana z rozmachem, pełna walk i trupów – przynajmniej taką mam
nadzieję, bo do tego przyzwyczaił mnie autor. W sumie mam za sobą 5 powieści
tego autora i jak do tej pory zero rozczarowań.
Kolejną i ostatnią powieścią z biblioteki do przeczytania w sierpniu będzie
„Pokój”
autorstwa Emmy Danoghue. Muszę przyznać, że trochę się jej obawiam, ale
słyszałam/czytałam tyle dobrego, że jestem dobrej myśli. Po powieści oczywiście
przyjdzie pora na film :)
Trzecią z kolei książka w moich planach czytelniczych będzie „Tam
dokąd zmierzamy” B.N. Toler. Nie
zliczę ile razy mi ją polecano, przez co moje oczekiwania są dość wygórowane.
Mam nadzieję, że będzie dobrze i się nie rozczaruje.
Ostatnią powieścią będzie coś co mam pod ręką, bo właśnie rozpakowałam
paczkę i… mam ochotę ją macać i oglądać ze wszystkim stron ;P Mowa oczywiście o
„Geminie”
duetu Kaufman-Kristoff. Liczę, że kontynuacja będzie równie dobra, albo
i lepsza od pierwszego tomu.
W mijającym miesiącu było kiepsko z postami. Jakoś nie miałam do tego
głowy, a nie chciałam się zmuszać. Przyznaje się bez bicia, że częściowo wynikło
to z lenistwa, a częściowo z braku czasu. Letnie miesiące rządzą się swoimi
prawami. Mam nadzieję, że w sierpniu będzie lepiej. A w tej chwili dziękuje
Wam, że mimo wszystko do mnie zaglądaliście. Jest mi bardzo miło :D
To tyle na dzisiaj :D
Dajcie znać, co Wam udało się
przeczytać w lipcu. Spotkaliście swoją nową książkową miłość? Trafiliście na
jakieś rozczarowanie?
Życzę Wam wszystkiego dobrego w
sierpniu!
0 komentarze