RECENZJA: Niezłomni - C.J. Daugherty

10:50

AUTOR: C.J. Daugherty
TYTUL ORYGINALU: Endgame
CYKL: Wybrani #5
STRON: 400
WYDAWNICTWO: Otwarte
DATA WYDANIA: 17 czerwca 2015
GATUNEK: YA
NARRACJA: trzecioosobowa
BOHATER: Allie (17 lat)

CZAS CZYTANIA: 4 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★☆☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„Czarne land rovery, groźnie warcząc, mknęły ciemnymi ulicami Londynu.”
OPIS:
Nathaniel zdobywa przewagę. Uczniowie Akademii Cimmeria podupadają na duchu. Udręczona Allie martwi się nie tylko o szkołę, ale także o los Cartera. Wie jednak, że musi odnaleźć w sobie siły do walki, dlatego namawia Isabelle do wznowienia treningów w Nocnej Szkole. Uważa, że tylko wtedy uczniowie nie utracą wiary w zwycięstwo.
Czy Nathaniela można pokonać? Jak wiele będą gotowi poświęcić bohaterowie i jakie tajemnice jeszcze skrywają?
Dowiedz się, czytając ostatnią część bestsellerowej serii „Wybrani”.


RECENZJA:

Po niezwykle emocjonującej końcówce tomu czwartego, nastał wreszcie czas na sięgnięcie po finał serii. Do tej pory pamiętam to zakończenie, które dosłownie wbiło mnie w fotel i ten niezwykły żal, że nie mogę od razu sięgnąć po kontynuację.

Akcja książki zaczyna się w momencie zakończenia poprzedniego tomu. Po powrocie do Cimmerii Allie zmaga się ze stratą najbliższych sobie osób. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca w szkole. Cały czas prześladują ją pesymistyczne myśli co do losów jej „chłopaka”. Kończy się na tym, że dziewczyna nie może się na niczym skupić. Wszystkich przyjaciół trzyma na dystans. Zaczyna się walka z czasem. Allie postanawia zrobić wszystko, aby nie stracić kolejnej biskiej jej osoby.

Oczywiście nie jest skazana robić tego w pojedynkę. Pomocą służy jej cała zgraja uczniów Nocnej Szkoły, nauczycieli i wile innych osób. W całej tej serii nikt szczególnie nie przypadł mi do gustu oprócz Cartera, którego w tej części, jak na ironie było tyle, co kot napłakał. Nie przepadam za główną bohaterką, która według mnie czasami pokazuje jaką jest egoistką i myśli tylko o sobie. Jednak nie da się ukryć, że poprzednie doświadczenia przemieniły ja w osobę zdecydowaną i potrafiącą postawić na swoim. Co mnie bardzo cieszy autorka nie stroni tu od trudnych tematów. C.J. Daugherty w bardzo ciekawy sposób rozwija motywy przyjaźni, problemów rodzinnych oraz rozterek miłosnych. Niektóre te wątki były nieco zaskakujące.

Byłam niezmiernie usatysfakcjonowana, że autorka zrezygnowała z trójkąta miłosnego. W tej części Allie od początku do końca jest zdecydowana czego, a raczej kogo pragnie.  Jest to bardzo duży plus „Niezłomnych”, bo nie ukrywam, że te wszechobecne trójkąty są mocno nużące.  Jednak sposób zerwania z drugim chłopakiem postawił Allie w niezbyt przychylnym świetle. Niezwykle szkoda mi było tego, który skończył ze złamanym sercem.

Styl autorki jest prosty, lekki i przyjemny. Powieść czyta się niesamowicie szybko. Jednak momentami żałowałam, że narracja jest trzecioosobowa. Były sytuację, że miałam ochotę poznać bezpośrednie rozważania głównej bohaterki.

Co ciekawe początek książki jest bardzo stonowany. Myślałam, że jest to uspokojenie akcji po niesamowitym zakończeniu poprzedniej części. Miałam nadzieję, że później to się rozkręci, ale niestety się przeliczyłam.  Autorka dość dobrze rozwiązała motyw wojny z Nathanielem. Finał tego konfliktu był pomysłowy i dość przemyślany, ale gorzej z wykonaniem. Brakowało mi momentów mrożących krew w żyłach, zwrotów akcji czy głębszych emocji. Poprzednie serie pod tym względem wypadły o wiele lepiej. Była tam tajemniczość oraz dreszczyk emocji. Piąty tom był nieco przewidywalny, monotonny i bez wyrazu. Nie potrafiłam wczuć się w te wydarzenia. Cały czas miałam wrażenie jakbym obserwowała wszystko przez nieprzeniknioną barierę.

Reasumując fabularnie „Niezłomni” są całkiem udani. Serie można by określić mianem młodzieżowej z wątkiem kryminalnym. Po lekturze książki czuję lekki niedosyt, niektóre motywy pozostały otwarte i zostawiają nas z kilkoma pytaniami. Zakończenie niektórych usatysfakcjonuje, innych nie. Ja chyba jestem pośrodku. Jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z tą serią, warto to nadrobić, chociażby ze względu na oryginalność fabuły. Jest to przyjemna odskocznia od wielu popularnych pozycji paranormalnych.

Seria Wybrani / Akademia Cimmeria :
1. Wybrani
2. Dziedzictwo
3. Zagrożeni
4. Zbuntowani
5. Niezłomni

8 komentarze

  1. Tyle już dobrego słyszałam o tej serii, że sama się dziwię, iż do tej pory nie miałam okazji jej przeczytać. Może to dlatego, że od takich klimatów odeszłam jakiś czas temu, ale obecnie znowu mnie do nich ciągnie. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten cykl na swojej liście, muszę w końcu znaleźć na niego czas :)
    Pozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja

    OdpowiedzUsuń
  3. Wciąż nie jestem przekonana, żeby sięgnąć po tę serię. Na plus, że w tej części nie ma trójkąta miłosnego, ale biorąc pod uwagę, że to już piąty tom to i tak wątku miłosnego było pewnie dużo. Może kiedyś :)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ta seria jest miejscami więcej niż bezsensowna - nie jestem w stanie zrozumieć pobudek kierujących Nathanielem, gdy z taką wytrwałością próbuje dobrać się do Allie, przecież to młoda dziewczyna, która nic nie wie o świecie, więc objęcie przez nią władzy jest chyba najmniej prawdopodobnym wyjściem, a on niczym najprawdziwszy świr ma obsesję na punkcie jej i Nocnej Szkoły. Spotykanie się przez jakiś czas z chłopakiem, który próbował ją zgwałcić, też jest pozbawione całkowitej logiki i sensu. Mimo wszystko sięgnę po ostatnią część, by przekonać się, jak to wszystko się zakończy. Najbardziej ostatecznie cieszy mnie wybór Allie, bo naprawdę długo na to czekałam i padło na tego, którego również najbardziej lubiłam od początku :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś miałam w planach sięgnąć po pierwszy tom tej serii, jednak nie udało mi się i potem kompletnie o niej zapomniałam. Może za jakiś czas w końcu uda mi się ją przeczytać :D
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na razie utknęłam po trzecim tomie i jakoś nie śpieszno mi do kolejnych części. Nie dość, że wiem jak do wszystko się skończy to okazało się, że szpieg jest tą osoba na którą stawiałam od początku :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że cykl ma tylko 5 tomów i historia nie jest wymyślana na siłę. Serię mam w planach, jednak za każdym razem gdy idę do biblioteki/księgarni i już sięgam po pierwszą część, coś innego wpada mi w oko i wychodzę z innymi nabytkami niż planowałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio pani z biblioteki zamówiła tą serię dla mnie i już nie mogę doczekać się aż zacznę czytać te cudeńka! ;)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/10/the-name-book-tag.html

    OdpowiedzUsuń