Podsumowanie miesiąca - Październik 2015

08:37

Hej wszystkim :)
Październik minął mi w ekstremalnie szybkim tempie. Zrobiło się strasznie zimno - ja dosłownie zamarzam ;) Chyba już wspominałam jak nie znoszę jesieni i zimy - ale dość marudzenia, przejdźmy do rzeczy istotnych, czyli książek. Udało mi się przeczytać kilka naprawdę dobrych powieści mimo, że na początku miesiąca przeżywałam kryzys czytelniczy. Czytałam „Blackout”- a raczej starłam się czytać, co szło strasznie opornie. A najgorsze było to, że nie miałam ochoty na nic innego. Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się przeczytać aż tyle książek w ubiegłym miesiącu.
Zapraszam Was na krótkie podsumowanie października :)

Przeczytanych książek: 9
 Blackout – Marc Elsberg ★★★★★★✰✰✰ (recenzja)
 Prabellum. Prędkość ucieczki – Remigiusz Mróz ★★★★★★★✰✰✰ (recenzja)
 Niezłomni – C. J. Daugherty ★★★★★★✰✰✰ (recenzja)
 Sekretne życie pszczół – Sue Monk Kidd ★★★★★★★✰✰ (recenzja)
 Z tobą się nie nudzę – Alice Clayton ★★★★★★✰✰✰ (recenzja)
 John ginie na końcu – David Wong ★★★★★★★✰✰ (recenzja)
 Po zmierzchu – Alexandra Bracken ★★★★★★★✰✰✰ (recenzja)
 Pulse – Gail McHugh ★★★★★★✰✰✰ (recenzja)
 Zima koloru turkusu – Carina Bartsch  ★★★★★★★✰✰ (recenzja)

Przeczytanych stron: 4 035
Średnio dziennie: 130
Średnia ocen: 6,88
Z biblioteki: 7
E-booki: 2


TO BE READ

Jak zwykle nie mam konkretnych planów czytelniczych. Zostały mi dwie książki z biblioteki, które muszę skończyć do końca miesiąca, są to: „Dwunastu” Justin’a Cronin’a (kontynuacja „Przejścia”) i „Biały oleander” Janet Fitch, którą już zaczęłam czytać. Poza tym nam nadzieję dokończyć serię „Zatraceni” Rachel van Dyken, czyli ostatni tom serii: „Wstyd”. Jak do tej pory nie przeczytałam nic z książek, które zasiliły moją biblioteczkę w październiku, a nie ukrywam, że szalenie mocno chciałabym zapoznać się z Jennifer Niven - autorką "Wszystkich jasnych miejsc". To by było na tyle jeśli chodzi o moje plany - jeśli uda mi się przeczytać coś więcej, to nie mam pojęcia co to będzie.

Na koniec dziękuję wszystkim komentującym moje posty - jestem szalenie wdzięczna, że poświęciliście chwilę, aby to zrobić. Poza tym dziękuję wszystkim obserwatorom, zarówno tym, którzy są już ze mną od jakiegoś czasu, jak i tym którzy przyłączyli się niedawno. 
Życzę wszystkim przyjemnego weekendu :)

14 komentarze

  1. Zazdroszczę takiego wyniku! Mi się udało przeczytać powiedzmy 4 książki 3 w całości i dwie w połowie :(
    find-the-soul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale wynik! Gratulacje, ja przeczytałam baaardzo niewiele w tym miesiącu.
    Bardzo jestem ciekawa "Białego oleandra", więc czekam na recenzję.
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, gratuluję tak świetnego wyniku! U mnie w tym miesiącu niestety było trochę gorzej :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałaś bardzo dużo, gratulacje:) Ja miałam bardzo mało czasu i to najgorszy czytelniczo miesiąc w tym roku:(
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam tyle samo książek co Ty, plus tyle samo chyba zrecenzowałam, więc -high five-! Świetne wyniki, świetny blog tak w ogóle, lecę obserwować ^^
    Też chciałabym przeczytać "Wszystkie jasne miejsca" <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też zamarzam (nie znoszę zimna), ale i tak jestem szczęśliwa, bo miałam naprawdę wspaniały październik! Przeczytałam siedem książek, byłam we Lwowie na balecie i przyszedł do mnie Epikbox<333

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, podziwiam! :) U mnie w październiku mało działo się na blogu (studia ;/), a o czytaniu książek już nie wspomnę... Ale mam nadzieję, że w listopadzie uda mi się osiągnąć wynik zbliżony do Twojego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie liczy się ilość, liczy się jakość. :>
    Nie miałam styczności z żadną pozycją którą wymieniłaś i zastanawiam się czy to zmienić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję tak świetnego wyniku! U mnie 9 książek to naprawdę rzadkość. Znam jedynie "Sekretne życie pszczół", ale zarówno "Niezłomnych" jak i "Parabellum" mam na półce i na pewno kiedyś przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój wynik jest super! Boże, jak ja bym chciała w końcu tyle przeczytać, bo dawno nie miałam takiego wyniku ;;;;
    Nic nie czytałam z wymienionych które przeczytałaś, ale "Blackout", "Niezłomni" i "Po zmierzchu" są na półce i kiedyś mi się uda je przeczytać :D
    Za to czytałam "Biały Oleander". Najpierw obejrzałam film lata temu i mi się bardzo podobał, w tym roku postanowiłam się wziąć za książkę i tak się stało, ze w końcu przeczytałam i mi się podobała, choć długo mi szło, iż to już taka troszkę cięższa literatura, niż te wszystkie moje YA i fantastyki :)
    Pozdrawiam, Joy xx.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Wynik imponujący, gratuluję. :) Mnie poszło gorzej, ale mam nadzieję, że w listopadzie będzie lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jej, niesamowity wynik! Mnie samej nie udało się przeczytać więcej niż 6 książek, co i tak jest dla mnie sukcesem, jak na ilość obowiązków. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję świetnego wyniku i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. 9 książek to całe mnóstwo! Mi udało się przeczytać zaledwie 3 (i to same lektury!!) :/

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń