RECENZJA: Seks i orzeszki - Alice Clayton

15:50

AUTOR: Alice Clayton
TYTUL ORYGINALU: Nuts
CYKL:  Hudson Valley #1
STRON: 352
WYDAWNICTWO: Pascal
DATA WYDANIA: 11 stycznia 2017
GATUNEK: Romans
NARRACJA: pierwszoosobowa
BOHATER: Roxie Callahan (32 lata)

CZAS CZYTANIA:  1 dzień
MOJA OCENA: ★★★★★★★☆☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„Okej, spójrzmy...”
OPIS:
Nie angażuj się.
Związki są dla mięczaków.
Nigdy się nie zakochuj…
Roxie Callahan nie ma czasu na facetów. Każdą chwilę poświęca na spełnienie kulinarnych zachcianek gwiazd Hollywood. Do czasu... Mała wpadka powoduje, że kucharka musi zawiesić kalifornijską karierę. Gdy wraca w rodzinne strony, nie spodziewa się, że matka-hipiska ruszy w szaloną podróż, zostawiając na jej głowie restaurację. Zapowiadają się najgorsze wakacje życia…
Leo Maxwell to apetyczny farmer, który mimo sporego powodzenia u kobiet, nadal pozostaje niezdobyty. I coraz częściej wpada do lokalu. A także domku Roxie. Może te wakacje nie będą wcale takie nudne?
Czy Roxie uda się usidlić przystojniaka?
A może to Leo zdobędzie serce zdolnej kucharki?
I dlaczego lato jest takie krótkie?

RECENZJA:
Roxy skończyła prestiżową szkołę kulinarną i teraz jest kucharką w Hollywood. Gotuje dla sławnych gwiazd, co wydaje się wymarzoną pracą. Niestety wszystko się zmienia w jednej chwili. Traci klientów, a na domiar złego, jej matka hippiska dzwoni do niej z prośbą o pomoc w prowadzeniu rodzinnej restauracji  w małej mieścinie na wschodzie kraju. Los z niej zakpił. Chciała zapomnieć i nigdy nie wracać do tego zaściankowego miejsca. Nie mając alternatywy pakuje parę rzeczy do samochodu i rusza w podróż w przekonaniu, że będą to najnudniejsze i najgorsze wakacje w jej życiu…

Ja się okazuje, to nie koniec niespodzianek, bo Roxy już pierwszego dnia wpada na przystojnego i szalenie uroczego farmera Leo i... jego orzeszki. Teraz perspektywa spędzenia trzech miesięcy w małej mieścinie wydaje się znacznie atrakcyjniejsza. Co więcej kobieta powoli odkrywa uroki rodzinnego domu. Piękne widoki, otwarte przestrzenie, liczne farmy serwujące naturalne i najlepszej jakości produkty, z których można wyczarować cuda. Alice Clayton zniewala nas smakami i zapachami. Jako wielka fanka słodkości szczególnie upodobałam sobie ciasta – tort orzechowy, ciasto z kremem kokosowym, ciasto karmelowe… Znalazłam się w raju!

Związek między Leo a Roxy rozwijał się w przyzwoitym tempie. Kobieta nigdy nie była fanką stałych związków, więc traktowała tą relację jak letnią przygodę. Zaskoczyło mnie to, że scen erotycznych było naprawdę niewiele, a jeśli już się pojawiały, to były w dobrym guście. Co więcej Alice Clayton jest mistrzynią humoru sytuacyjnego i zabawnych dialogów pełnych seksualnych podtekstów. Uśmiech nie schodził z mojej twarzy.

Cóż ja poradzę na to, że lubię takie lekkie, ciepłe książki, w których katastrofa nie goni katastrofy. Nie mamy śmierci na każdym kroku, zdrad, kłótni, wyniszczającej przeszłości, tylko po prostu przytulne miasteczko, w którym życie toczy się nieśpiesznym rytmem, a plotki rozprzestrzeniają się z szybkością błyskawicy. Ogórki, kabaczki, okazałe cukiernie kuszą na każdym kroku. Ktoś mógłby powiedzieć, że to nuda, ale nie dla mnie. Jest to trochę stereotypowa książka i nie jest to nic ambitnego czy genialnego, ale czytałam ją z niekłamaną przyjemnością. Teraz czekam na drugi tom i zapierającego dech w piersi mleczarza Oscara!

Cykl „Hudson Valley”:
1.Seks i orzeszki
2. Cream of the Crop
3. Buns

Książka została przeczytana w ramach wyzwania:

0 komentarze