RECENZJA: Coś o tobie i coś o mnie - Julie Buxbaum

16:20

Autor: Julie Buxbaum
Tytul oryginalu: Tell Me Three Things
Cykl:  jednotomowa
Stron: 304
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: luty 2017
Gatunek: Young Adult
Narracja: pierwszoosobowa
Narracja: Jessie (16 lat)

Czas czytania:  2 dni
Moja ocena: ★★★★★★★★☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
Siedemset trzydzieści trzy dni po śmierci mojej mamy, czterdzieści pięć dni po tym, jak mój ojciec związał się z obcą kobietą, którą poznał przez Internet, trzydzieści dni po naszej przeprowadzce do Kalifornii i zaledwie siedem dni po rozpoczęciu nauki w trzeciej klasie zupełnie nowej szkoły, w której znam w przybliżeniu zero osób, dostaję nagle maila.
OPIS:
Po śmierci matki Jessie musi opuścić przyjaciół i dom w Chicago, ponieważ jej ojciec powtórnie się ożenił – z bogatą hollywoodzką producentką. Dziewczyna przeprowadza się do Los Angeles i zamieszkuje w bezosobowym pokoju gościnnym, jednym z wielu w rezydencji Rachel i jej mało sympatycznego syna Theo. Jessie jest bardzo samotna, a sytuacji nie poprawia wcale fakt, że w ekskluzywnej prywatnej szkole, pośród dzieci bogaczy, czuje się zupełnie nie na miejscu. Nie ma przyjaciół, rówieśnicy się z niej wyśmiewają. Sytuacja zmienia się, gdy Jessie otrzymuje e-mail od chłopaka podpisującego się jako Ktoś/Nikt. Kontynuuje korespondencję – najpierw mailową, później na komunikatorze. Przez pierwsze trudne tygodnie szkoły, chłopak jest dla niej jedynym przyjacielem...

RECENZJA:
Chicago to miasto, w którym Jessie się urodziła i wychowała. Miasto, które kojarzy się z najszczęśliwszymi chwilami w jej życiu, ale i najsmutniejszymi, jak śmierć mamy przed dwoma laty. Nastąpiła pora na pożegnanie się z wszystkim co znane i przeprowadzkę do Los Angeles. Czas na nowe życie z macochą i jej nieznośnym synem w pięknym domu. Czas na nową prywatną szkołę pełną snobów. Jeszcze nigdy nie byłą tak zagubiona i samotna. Ciąży jej brak przyjaciół i prześladowanie rówieśników. Wszystko się zmienia, kiedy otrzymuje dziwnego maila od kogoś, kto podpisuje się Ktoś/Nikt i proponuję jej pomoc w rozeznaniu się w brutalnych realiach szkoły. Czy to jakiś podstęp? Kim jest tajemniczy korespondent i czemu jej pomaga?

Motyw tajemniczego korespondenta nie jest niczym nowym i pojawił się w wielu książkach, jak chociażby „Lato koloru wiśni” Bartsch, „PS. I like you” West, „N@pisz do mnie” Glattauer, „Tak blisko…” Webber i zapewne w wielu innych pozycjach i nie ukrywam, że jest to element, który wyjątkowo mnie przyciąga. Kiedy trafiam na jakąś książkę, w której występuje tenże motyw, są duże szanse, że nie przejdę koło niej obojętnie. Także nie dziwota, że po przeczytaniu opisu „Coś o tobie i coś o mnie” czułam nieodpartą ochotę poznania historii Jessie. Tak dużą, że bez zastanawiania kupiłam ebooka i od razu wzięłam się za lekturę.

Jak sama autorka wspomina w notce z tyłu książki, od dawna czuła potrzebę napisania książki o nastolatce zmagającej się z żałobą po zmarłej mamie, gdyż sama byłą w takiej sytuacji. Książka ma wymiar bardzo osobisty, ale aby złagodzić troszkę tematykę, Julie Buxbaum urozmaiciła fabułę wplatając w nią dylematy miłosne, a dokładnie to, ile piękna płynie z zakochiwania się po raz pierwszy. I muszę przyznać, że wyszło jej to świetnie. Książka jest idealnie wyważona, jest lekka, ale nie brakuje w niej trudnych tematów (nie tylko dotyczących żałoby, ale również problemów przeciętnych nastolatków: potrzeby akceptacji, lęku przed odrzuceniem, znęcania przez rówieśników). Co więcej, autorka zwraca uwagę na poczucie przynależności do jakiegoś miejsca, a raczej jego braku, wynikającego z przeprowadzki, która jest ukazana nie tylko z perspektywy Jessie, ale również jej ojca, czy przyjaciółki, którą zostawiła w Chicago. Nie została pominięta żadna strona.

W książce ważną rolę odrywa wątek romantyczny, a dokładnie potrzeba znalezienia kogoś, kto zrozumie nas, jak nikt inny, bo właśnie tego szuka Jessie, a konkretnie już nie szuka, bo znalazła w Ktosiu/Nikcie, ale to tylko znajomość wirtualna. Autorka raczej nie wgłębiała się w pytania wynikające z takiej relacji: czy ma szanse na przetrwanie i samych niebezpieczeństw wynikających z korespondowania z nieznajomym. Po prostu razem Jassie poznajemy chłopców w jej szkole i próbujemy dopasować go do wirtualnej osobowości Ktosia/Nikta. Tożsamość nieznajomego można było się domyślić przed bohaterką, aczkolwiek nie wpłynęło to na mój odbiór książki.

Coś o tobie i coś o mnie” to książka przede wszystkim relaksująca, od której trudno się oderwać i która porusza temat szukania swojego miejsca w świecie, akceptacji w nowym środowisku, relacjach rodzinnych i urokach pierwszej miłości. Jeśli macie ochotę na humorystyczną i czarującą historię, to powieść Julie Buxbaum spełnia te kryteria idealnie. 

0 komentarze