RECENZJA: Kamienne niebo - N.K. Jemisin

11:51

Autor: N.K. Jemisin
Tytul oryginalu: The Stone Sky
Cykl:  Pęknięta Ziemia #3
Stron: 384
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 14 marca 2018
Gatunek: Science Fiction/Dystopia
Narracja: trzecioosobowa/drugoosobowa/pierwszoosobowa

Czas czytania:  4 dni
Moja ocena: ★★★★★★★☆☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
Zaprawdę, powiadam wam, oto koniec początku.”
OPIS:
Księżyc wkrótce powróci. Czy przyniesie ze sobą zagładę?
Essun przejęła moc Alabastra Dziesięciopierściennika. Dzięki niej zamierza odnaleźć swoją córkę Nassun i sprawić, by świat stał się przyjazny młodym górotworom. Dla Nassun jest już jednak za późno. Widziała zło świata i przyjmuje to, w co jej matka nigdy nie chciała uwierzyć: że pewnych rzeczy nie da się naprawić. Można je tylko ostatecznie zniszczyć.

RECENZJA:
Piąta Pora Roku trwa w najlepsze od ponad dwóch lat. Essun wraz z ocalałymi Castrimy przedziera się przez nieprzyjazne ziemie w drodze do Rennanis, aby ostatecznie zboczyć z kursu i podążyć tropem swojej córki. Kobieta pragnie ukoić wściekłość Ojca Ziemi i przywrócić mu utracony Księżyc i tym samym zakończyć, albo przynajmniej złagodzić Piąte Pory Roku. Jednak nie zdaje sobie sprawy, że jej dziesięcioletnia córka ma całkiem odmienne plany…

Podobnie jak w poprzednich tomach wysłuchujemy historii Hoi, którą kieruje w stronę Essun. Opisuje jej poczynania w narracji drugoosobowej, przybliża jej co dzieje się z jej córką Nassun w narracji trzecioosobowej. Nie będę się powtarzać i znowu zachwycać się stylem pisania i ową narracją, bo robiłam to przy okazji recenzji poprzednich tomów, ale muszę zwrócić uwagę na inny element książki.  Autorka postanawia przybliżyć nam zamierzchłe czasy z Hoą w roli głównej. Dzięki tym rozdziałom poznajemy genezę Obelisków i Syl Anagist, dowiadujemy się co doprowadziło do  destabilizacji planety, powracania Piątych Pór  Roku i co równie ważne, jak powstali Zjadacze Kamieni. Z jednej strony ta perspektywa pozwala spojrzeć na sprawę z całkiem innego punktu widzenia, ale z drugiej autorka bardzo wolno dawkowała informację, co z czasem zaczynało mnie denerwować. Nie raczyła stopniowo zdradzać sekrety, aby podtrzymać nasze zainteresowanie, tylko prawie do końca książki trzymała w niewiedzy.

Nie mogę napisać, aby książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Miałam jakiś zator związany niekoniecznie z tym, że po długiej przerwie między tomami nie pamiętałam poprzednich wydarzeń, ale z tym, że w pewnym stopniu od nowa musiałam zapoznawać się z górotwórstwem. Liczne, obszerne opisy jak działa ta umiejętność były dla mnie ciężkie do przyswojenia, tym bardziej, że autorka niewiele przypominała, a raczej wprowadzała nowe elementy, które jeszcze bardziej komplikowały i tak już skomplikowany system. Mimo wszystko nadal uważam, że cała idea górotwórstwa, roggów, zjadaczy kamieni jest fenomenalna. I mimo iż zakończenie nie było szokujące i raczej od pierwszych stron podążało w konkretnym kierunku, to sam zamysł książki, pomysł na nią jest na tyle nietuzinkowy, że i tak jestem bardzo usatysfakcjonowana.

Mimo iż finał trylogii nie niósł ze sobą tego zaskoczenia światem, jaki towarzyszył mi podczas czytania pierwszego tomu, to i tak uważam, że warto się z nim zapoznać dla samego pomysłu. Fani gatunku na pewno nie będą zawiedzeni. Jednak ta seria to nie tylko dopracowane elementy fantastyczne, ale liczy się cała otoczka, przesłanie, które jest nad wyraz aktualne. Traktuje o obłudzie, krótkowzroczności ludzkiej rasy, która jest zdolna do wszystkiego, aby osiągnąć technologiczne mistrzostwo. Nie ważne są długotrwałe środowiskowe konsekwencje, jakie może nieść za sobą takie zachowanie, liczą się efekty i wygoda. To ludzkość jest swoim największym wrogiem i doprowadzi do swojej zagłady.  

Trylogia „Pęknięta Ziemia”:
1.Piąta Pora Roku
2.Wrota Obelisków
3. Kamienne niebo

0 komentarze