Podsumowanie miesiąca - LISTOPAD 2016

16:30

Hej 
Nie mogę uwierzyć, że listopad dobiega końca. Kiedy? To przerażające… Wydawało mi się, że czasu na czytanie miałam trochę mniej niż w poprzednich miesiącach, a dodatkowo z kilkoma powieściami troszeczkę się męczyłam, ale i tak udało mi się przeczytać 10 książek. Znowu ;D Czuję się prześladowana ;)
A co ciekawe, „Rozjemca” pana Sandersona, była setną książką przeczytaną przeze mnie w tym roku :D Jestem przeszczęśliwa! Nie sądziłam, że dobije do tej okrąglutkiej liczby :D
Jakie książki pochłonęłam w listopadzie?
Oto lista:

Przeczytanych książek: 10
 Rozjemca–  Brandon Sanderson ★★★★★★★★★☆ (recenzja)
 Dracula – Bram Stoker ★★★★★★☆☆☆☆ 
 Pieśń Dawida – Amy Harmon ★★★★★★★★★☆
 Szóstka wron – Leigh Bardugo ★★★★★★★☆☆☆
 Chłopaki Anansiego – Neil Gaiman ★★★★★★★☆☆☆ 
 Widomopis – David Mitchell ★★★★★★☆☆☆☆
 Ocal mnie – Abbi Glines ★★★★★★★☆☆☆
 Calder. Narodziny odwagi – Mia Sheridan ★★★★★★★☆☆☆
 Przez niego zginę – K.A. Tucker  ★★★★★★★★☆☆
Red Rising. Gwiazda zaranna  – Pierce Brown ★★★★★★★★☆☆

Najlepsza książka:  żeby nie było tak monotematycznie, to tym razem nie postawię na Sandersona ;) Taki psikus! Najlepszą książką miesiąca jest „Pieśń Dawida” Amy Harmon :D
Najgorsza książka:  mam problem ze wskazaniem najgorszej książki, bo na szczęście nie było wyjątkowo złej pozycji w listopadzie, ale jak mus to mus. Niech będzie „Dracula” Brama Stokera, bo… spodziewałam się czegoś innego. Tytułowy hrabia Dracula zrobił na mnie dobre wrażenie, ale książka momentami była zbyt męcząca i nudnawa.

TO BE READ
Jestem z siebie dumna, że będąc w bibliotece nie wypożyczyłam żadnej książki. Nie wiem, jak mi się udała ta sztuka, ale byłam twarda, a nie miękka ;) Po prostu zbyt dużo książek nazbierało mi się w czytniku czy na półkach i muszę w końcu nadrobić zaległości.
W grudniu na pewno przeczytam „Epidemię” Suzanne Young, bo już od długiego czasu zwlekam z tą książką, a mój apetyt na nią z każdym dniem się zwiększa. Mam nadzieję, że będzie równie emocjonalnie, jak w poprzednich tomach :)
Kolejną powieścią, którą bardzo chcę przeczytać, jest „Noc Kupały” Katarzyny Bereniki Miszczuk. Jestem ciekawa, dalszych losów Mieszka oraz Gosi…
Teraz coś ze szczyptą miłości, a raczej garścią ;) Jest to seria, a raczej dylogia (chociaż nie jestem tego pewna), którą zaczęłam w listopadzie i chętnie skończę w tym roku. Jako, że autorka zakończyła pierwszy tom w bardzo intrygującym monecie, czuje wręcz przymus sięgnięcia po kontynuację. O czym mowa? O „Eden. Nowy początek” Mii Sheridan :)
I ostatnia książka, to musi być jakaś cegiełka, bo żaden miesiąc nie może być jej pozbawiony. Długo się zastanawiałam na co się zdecydować… i postawiłam na „Żelazną wojnę” Angusa Watsona, czyli książkę z ciekawym tłem historycznym – I wiek p.n.e., Brytania, Rzym i masa krwi – mi nic więcej do szczęścia nie potrzeba :D

I oczywiście nie mogło zabraknąć moich podziękować dla Was za wszelkie zainteresowanie moim blogiem ;) Jest już nas ponad 300!!! Z tej okazji niedługo pojawi się konkurs, więc wyczekujcie ;)

Koniecznie piszcie, jak Wam minął listopad i czy macie jakieś konkretne plany na ostatni miesiąc 2016 roku?
Życzę Wam zaczytanego i cieplutkiego grudnia!

0 komentarze