RECENZJA: Cela 7 - Kerry Drewery

16:22

AUTOR: Kerry Drewery
TYTUL ORYGINALU: Cell 7
CYKL:  Cela 7 #1
STRON: 472
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
DATA WYDANIA: 29 marca 2017
GATUNEK: Dystopia/Young Adult/Thriller
NARRACJA: pierwszoosobowa/trzecioosobowa
BOHATER: Martha / Eve / Isaak

CZAS CZYTANIA:  1 dzień
MOJA OCENA: ★★★★★★★★☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„W mojej głowie rozbrzmiewają dwa dźwięki.”
OPIS:
Zamordowano uwielbianego przez tłumy celebrytę. Zatrzymana na miejscu zbrodni szesnastoletnia Martha Honeydew przyznała się do winy i zajęła miejsce w celi śmierci.
Przyszła pora, aby sprawiedliwości stało się zadość.
O losie dziewczyny decydują widzowie reality TV, którzy mają siedem dni na rozstrzygnięcie, czy oskarżona ma żyć, czy umrzeć. Nie ma już sędziów – jest publiczność z telefonami w ręku. Sprawa budzi ogromne emocje, bo po raz pierwszy w historii programu w celi śmierci znalazła się nastolatka.
Martha uparcie twierdzi, że jest winna, ale czy to ona pociągnęła za spust?
A może rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana niż obrazy, którymi karmią nas media?
Fascynująca opowieść o tym, jak wiele jesteśmy gotowi poświęcić w imię tego, co dla nas najważniejsze.
Prawa do tytułu jeszcze przed premierą w Wielkiej Brytanii sprzedano do trzynastu krajów!

RECENZJA:
16-letnia Martha jest pierwszą nastolatką osadzoną w celi śmierci. Dziewczyna zamordowała powszechnie ubóstwianego filantropa, człowieka działającego charytatywnie i pomagającego ubogim. Podczas aresztowania przyznała się do winy. Społeczeństwo jest w szoku i pragnie sprawiedliwości. W ciągu siedmiu dni zostanie ona wymierzona. Czy dziewczyna jest winna? A może znalazła się w celi śmierci w innym celu? 7 cel, 7 dni i jedna szansa, aby zostać usłyszaną…

Głosowanie dla Wszystkich, to unikatowy system sądowniczy, który jest symbolem najwyżej demokracji, ale czy na pewno? Nowy wymiar sprawiedliwości jest skuteczny, szybki, a co najważniejsze –tani. Nie ma badań DNA czy balistycznych, nie ma sędziów, prawników, ławników ani jakiegokolwiek zbierania dowodów. Jest tylko publiczność, która za dotknięciem kilku przycisków decyduje o życiu i śmierci. Nie ma półśrodków. Istnieje tylko czerń i biel. Wina i niewinność. Szarość to iluzja. Pozostaje jedynie pytanie – czy ten system działa bez zarzutów? Czy jest tak demokratyczny na jaki wygląda?

Autorka postawiła na różne formy narracji. Historię Marthy poznajemy z perspektywy pierwszoosobowej. Dziewczyna ma zwyczaj bezpośrednio wracać się do ważnych dla niej osób z przeszłości, co w moim mniemaniu powodowało, że książka była bardziej emocjonalna i zyskiwała na melancholijności. Dogłębnie poznajemy jej przekonania, a jej determinacja jest wręcz namacalna. Bardzo podobało mi się to, jak Drewery ukazała metamorfozy, jakie w niej zachodziły z każdą zmianą celi i tym samym zbliżaniem się do krzesła elektrycznego. Jak rosło napięcie i zdenerwowanie, i jak autorka potęgowała strach w obliczu zbliżającej się śmierci. Reszta postaci była ukazana w narracji trzecioosobowej. Na pewno na szczególną uwagę zasługuję doradczyni prawna Marthy – Eve, która posiada bolesne wspomnienia związane z nowym wymiarem sprawiedliwości. Obecnie pragnie pomagać skazanym. Aczkolwiek jej świat rozpada się na jej oczach. Czy na pewno pomaga tym ludziom, a może chcę załagodzić swoje sumienie? Kolejnym ciekawym zabiegiem były rozdziały ukazujące show telewizyjny Sprawiedliwością jest śmierć, w którym dziennikarze robią pseudo przesłuchania, mające na celu monitorowanie sprawy i ukazania różnego oblicza osadzonego. Aczkolwiek pod przykrywką tego programu skrywało się coś innego – manipulacja i wywieranie wpływu na ludzi. Społeczeństwo dostaje złudzenie władzy, której tak naprawdę nie posiada. Kto w takim razie pociąga za sznurki?

I ostatnią rzeczą o jakiej muszę wspomnieć, to zakończenie. Cóż… problem jest w tym, że nie wiedziałam, że to jest seria. Byłam przekonana, że „Cela 7”, to powieść jednotomowa. Nastawiłam się na skończenie wszystkich wątków, ale niestety nic z tego. Aczkolwiek nie czepiam się, bo to mój błąd i niedopatrzenie. Najważniejsze jest pytanie, czy rozwiązanie sprawy Marthy mnie usatysfakcjonowało? Połowicznie. Miałam kilka typów, co do tego finału i jeden się sprawdził i nie był to ten, który był w mojej ocenie najlepszy. Wolałabym nieco inne zakończenie, ale myślę, że kontynuacja zapowiada się całkiem obiecująco i mam nadzieję, że w Polsce doczekamy się drugiego tomu.

Cala fabuła „Celi 7” i pomysł autorki opiera się na prostych założeniach, ale sposób w jaki zostało to przedstawione jest niewiarygodnie dosadny i wstrząsający.  Ukazuje jaką władzę nad społeczeństwem mogą posiadać media, dla których liczy się tylko oglądalność, sensacja i pieniądze. Szary człowiek jest niczym w obliczu skorumpowanej władzy. Ukazuje ogromną przepaść między elitą, a biedotą oraz bezsilność jednostki. Otwórz oczy, podejmij ryzyko, poświęć to, co najważniejsze i walcz do utraty tchu!

Cykl „Cela 7”:
1.Cela 7
2. Day 7
3. Final 7

Książka została przeczytana w ramach wyzwania:
       

0 komentarze