PORADŹ SOBIE Z KSIĄŻKĄ TAG
12:10
Hej
:D
Ostatnio
strasznie zaniedbałam wszelkie TAGi, a co za tym idzie również wasze nominacje
za co szalenie przepraszam. Uznałam, że podwójna nominacja do poniższego TAGu
zobowiązuję i nie ma zmiłuj.
Na wstępnie przybliżę
Wam troszkę zasady tego TAGu. Chodzi w nim o to, żeby wybrać
z biblioteczki 8 książek i otworzyć je na wylosowanej stronie. Następnie należy
odszukać pierwszy czasownik na danej stronie i z jego pomocą odpowiedzieć na
pytania.
Myślę, że wszystko
jasne :D
Zaczynajmy!
Książki,
które wybrałam:
„Mroczniejszy
odcień magii” V.E. Schwab
„Oddam
ci słońce” Jandy Nelson
„Dwór
cierni i róż” Sarah J. Maas
„Z
mgły zrodzony” Brandon Sanderson
„Pandora”
M.R. Carey
„Porwana
pieśniarka” Danielle L. Jensen
„Prawo
Mojżesza” Amy Harmon
„W
ramionach gwiazd” Amie Kaufman, Meagan Spooner
Ach!
Jeszcze jedno. Postanowiłam odpowiadać na pytania w pewien specyficzny sposób.
Stworzyłam perypetie młodej kobiety, a poniższe odpowiedzi łączą się w całość i
tworzą kilkugodzinną historię z jej życia. Postanowiłam to nazwać „Sprytna, dreptająca Mary” ;)
PS.
Nie zwracajcie uwagi na moje beztalencie ;)
1.JAK ZMIENIĆ ŻARÓWKĘ?
Mroczniejszy odcień magii (strona 82):
„O nie! Znowu spaliła się żarówka” pomyślała załamana Mary, czytając
książkę i zgrzytając zębami z frustracji „Akurat
kiedy…Miles pokazywał swe rozliczne talenty”*. Mary podjęła decyzję, że
poradzi sobie z tym problemem samodzielnie. Wyjęła żarówkę z pudełka, następnie wyjęła ze schowka drabinę, na którą się wspięła. Na trzecim szczeblu zdała sobie sprawę, że ma
lęk wysokości, z przerażenia upuściła żarówkę, która stłukła się z wielkim
hukiem. Zrezygnowana wyjęła świeczkę, aby
dokończyć czytanie książki w bardziej tradycyjny sposób. Po co komu prąd?
*nawiązanie
do "Ugly love" Colleen Hoover.
2. JAK UPIEC CIASTO?
Z mgły zrodzony (strona
212):
„Dreptanie do sklepu na składniki na ciasto, z
których i tak wyjdzie mi zakalec jest przerażającą perspektywą”
– pomyślała Mary, której talent kulinarny jest na poziomie przypalania wody na
herbatę. Wyjęła zatem kluczyki do swojej różowej Corsy, aby pojechać do mamy…ona
z pewnością zaspokoi łakomstwo Mary.
3. JAK NAPOMPOWAĆ KOŁO W ROWERZE?
W ramionach gwiazd (strona 205):
Niech to szlag! Mary znowu zostawiła
samochód na włączonych światłach i rozładowała akumulator. Podreptała do
piwnicy, aby wyjąc rower ze stojaka. Szczęście i tym razem nie dopisało Mary –
przednia opona okazała się sflaczała. Brak pompki do roweru wyzwala w ludziach
najgorsze instynkty. „Podmienię koło z roweru
sąsiada, bo on ma taki sam model” - wspomniała Mary – „Przecież ostatnio podmieniłam mu lampę z wyczerpaną baterią i nic nie
zauważył. Kapuściany łeb!”.
4. JAK DOSTAĆ PIĄTKĘ Z TESTU?
Pandora (strona 148):
„Kolejny
raz pomógł mi mój sprytny umysł, tak jak przy egzaminie końcowym w szóstej
klasie” – wspomniała Mary jadąc rowerem przez spokojne osiedle. Wtedy to
podczas testu symulując bóle menstruacyjne podreptała do łazienki, gdzie mogła wyjąć ściągę schowaną uprzednio w muszli klozetowej, która
pomogła jej zaliczyć na 5 z minusem - w końcu musiała zrobić jakiś błąd, bo w
innym przypadku byłoby to zaiste podejrzane. Ha! Ma się głowę nie od parady!
5. JAK SZYBKO POSPRZĄTAĆ POKÓJ?
Prawo Mojżesza (strona 36):
- Czyli chcesz żebym upiekła
ci ciasto? – spytała matka Mary – To może w międzyczasie mogłabyś posprzątać
swój pokój? Bo z tego co pamiętam zostawiłaś w nim bałagan -wspomniała z
wyrzutem.
Mary z nadąsaną miną
podreptała do swojego pokoju i ogarnęła wzrokiem leżące na ziemi śmierdzące ubrania,
brudną pościel, zakurzone szafki i
doznała olśnienia: „Powinnam była to zrobić wcześniej!”. Jednak już za późno na żale. Jak zawsze wpadła na sprytny pomysł. Zebrała wszystkie ciuchy i
zdjęła brudną pościel. Przy pomocy ciuchów wytarła wszystkie kurze, po czym
zawinęła je w pościel i wrzuciła wszystko do pralki… Nie wiedziała jednak, że w
jednej z bluz znajdują się momenty, których zapomniała wyjąć...
6. JAK SCHUDNĄĆ?
Porwana pieśniarka (strona 180):
„Hmmm… pachnie jak w latach dzieciństwa” wspomniała z rozrzewnieniem
Mary i podążając za cudownym aromatem podreptała do kuchni.
- O, dobrze że jesteś,
właśnie wyjęłam ciasto – powiedziała matka Mary. – Pomyślałam, że powinnaś
zacząć się odchudzać, dlatego nie dodałam czekolady i cukru - rzekła z
satysfakcjonującą miną.
- Nie chcę się z tobą kłócić, ale mogłaś to powiedzieć zanim zaczęłaś piec - powiedziała
Mary, ale i tak spałaszowała pół blachy ciasta, co zniweczyło niecne plany
matki, aby ją odchudzić.
7.JAK NAPRAWIĆ ZEPSUTĄ PRALKĘ?
Oddam ci słońce (strona 132):
- Mamo powinnaś tu przyjść!!! – krzyknęła Mary. Mama szybkim krokiem przydreptała do łazienki i widząc zalaną
podłogę krzyknęła – To jest niemożliwe! Znowu
zapchałaś filtr monetami. Wspominałam ci przecież, że zawsze przed włożeniem
ubrań do pralki powinnaś sprawdzać kieszenie i wyjmować wszystkie drobniaki,
które w nich nosisz. Nigdy mnie nie słuchasz! – wykrzyknęła rozemocjonowana.
- Oj mamo…
- Nie kłóć się ze mną! Teraz
musisz wyczyścić filtr w pralce. Możesz założyć te żółte rękawiczki – gdy Mary
ze zrezygnowaną miną się odwróciła, matka dodała – Nie zapomnij o podłodze.
8.JAK MIEĆ WIĘCEJ CZASU NA CZYTANIE?
Dwór cierni i róż (strona 200):
- Jest już późno mamo, będę
się zbierać do domu. – obwieściła Mary mamie, szykując się do wyjścia. Na
odchodne dostała od mamy sześć cyfr i pieniądze na los na loterii.
- Masz, możesz za to kupić
los i skreślić w nim te numery. – powiedziała kategorycznym tonem do córki.
- Czemu te? – zainteresowała
się Mary.
- Nie kłóć się! Przyśniły mi
się dzisiaj w nocy. A to był piękny sen… – wspomniała w zadumie matka Mary.
Jak została poinstruowana,
tak zrobiła. Po powrocie Mary podreptała do telewizora i włączyła kanał, na
którym właśnie ogłaszano wyniki loterii. Zdumiona drżącą ręką wybrała numer do
matki:
- Miałaś rację mamo! Wygrałam
na loterii – rzuciła do słuchawki
podekscytowana Mary.
- Powinnaś mnie częściej
słuchać... – upomniała mama i się rozłączyła.
Mary wyjęła świeżo zakupioną książkę
z reklamówki i z samozadowoleniem pomyślała „teraz będę mogła czytać ile dusza zapragnie” i zaśmiała się niczym
naćpana wiewiórka…
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca, bo wyszło to trochę
obszerne i w sumie niezbyt logiczne, ale to pomińmy ;)
Do przyłączenia się do zabawy nominuję:
Do zaczytania wkrótce!
0 komentarze