RECENZJA: Wymyśliłam cię - Francesca Zappia
16:15
Autor: Francesca
Zappia
Tytul oryginalu: Mede You Up
Cykl: jednotomowa
Stron: 392
Wydawnictwo: Feeria
Young
Data wydania: 11 kwietnia 2017
Gatunek: Young
Adult
Narracja: pierwszoosobowa
Bohater: Alexandra
(17 lata)
Czas czytania: 2 dni
Moja ocena: ★★★★★★★☆☆☆
PIERWSZE ZDANIE:
„Kiedy w spożywczym byłam grzeczna, w nagrodę dostawałam
czekoladowy napój o nazwie Yoo-hoo.”
OPIS:
Oto
Alex, maturzystka i absolutnie niewiarygodna narratorka, która czasami nie
potrafi odróżnić prawdziwego życia od złudzenia. Codziennie walczy, by
rozpoznać, co jest prawdą, a co nie. Uzbrojona w swój aparat fotograficzny, z
młodszą siostrą u boku, Alex prowadzi codzienną wojnę ze swoją chorobą –
schizofrenią – starając się pozostać przy zdrowych zmysłach na tyle długo, by
dostać się do college’u. I nieźle jej idzie: poznaje nowych ludzi, chodzi na
imprezy i… zakochuje się. Tylko czy Miles na pewno jest prawdziwy?
Alex przywykła do tego, że jest umysłowo chora. Nikt nie przygotował jej na normalność...
Alex przywykła do tego, że jest umysłowo chora. Nikt nie przygotował jej na normalność...
Alex nigdy nie zapomni tego dnia. Miała 7 lat, kiedy
wypuściła homary ze sklepowego akwarium. Właśnie wtedy poznała niebieskookiego
nieznajomego. A raczej prawie uwolniła homary, bo jak się okazało tylko jest
się wydawało. To był dzień, który zmienił wszystko - dowiedziała się, ze
choruje na schizofrenię. Czy niebieskooki chłopiec też był wytworem jej
wyobraźni? Teraz 10 lat później dziewczyna próbuje żyć normalnie. Czasami idzie
jej lepiej, czasem gorzej… w jeden z
tych gorszych dni została wyrzucona ze szkoły i rozpoczyna naukę w nowym
miejscu. Stawia sobie za cel trzymanie choroby na uwięzi, ale jak rozpoznać
rzeczywistość od halucynacji?
Nigdy nie miałam do czynienia z osobą chorą na schizofrenię,
więc wiedzę o nich czerpię głównie z książek. Bez wątpienia cieszy mnie fakt,
że coraz więcej powieści młodzieżowy porusza ten ciężki temat. Nie tak dawno czytałam „Głębię Challengera” Shustermana, która w piękny sposób ukazała
schizofrenię i w pewnym stopniu podsyciła moją ciekawość. Spowodowała, że
pragnęłam sięgnąć po inne tytuły traktujące o chorobach psychicznych i takim
sposobem trafiłam na „Wymyśliłam cię”.
17-letnia Alex to nasza jakże osobliwa narratorka, która w
sposób niezwykle ujmujący, ale i humorystyczny przestawia swoją codzienność z
chorobą psychotyczną. Jest bohaterką niewiarygodną, pod tym względem, że nie do
końca możemy ufać jej postrzeganiu rzeczywistości. Przez całą książkę trzeba
się zastanawiać, czy aby na pewno to co widzi czy słyszy Alex jest prawdziwe?
Jednak trzeba przyznać, że dziewczyna świetnie sobie radzi. Stara się jak może,
aby odróżnić fikcję od prawdy robiąc zdjęcia w sytuacji, gdy nie jest pewna czy
umysł płata jej figla. Jest zdeterminowana i bardzo uparta w dążeniu do celu. Narracja
to zdecydowanie jeden z największych atutów tej powieści, ale oczywiście nie
jedyny…
Akcja powieści płynie dość leniwie, ale wyjątkowo
przemyślanym rytmem. Czuć było, że autorka dogłębnie rozważyła przebieg
wydarzeń. Świetnym elementem było wplecenie w fabułę małego elementu
detektywistycznego związanego ze szkolną legendą i dyrektorem szkoły. Watek ten wydawał
się absurdalny, ale w ciekawy sposób łączył się z resztą, ukazywał chorobę Alex, ale
przede wszystkim budował napięcie i urozmaicał fabułę.
Dużą rolę odgrywają postaci drugoplanowe: szczególnie niebieskooki,
tajemniczy Miles, przyjacielski Tucker oraz wredna Celia. Zappia nie sprowadza
ich tylko do roli tła, zapychacza, ale każde z nich ma swoją historię. Co
więcej autorka ukazuje, jak ważne dla osoby chorej jest towarzystwo, którym się
otacza oraz samo podejście znajomych czy rodziny. Nakreśliła jak w tak trudnej
sytuacji radzą sobie bliscy Alex i wcale nie był to pozytywny obrazek. Choroba
jednego członka rodziny wpływa na całą resztę i każdy radzi sobie z tą sytuacją
inaczej.
„Wymyśliłam cię” to
dość osobliwa książka, pełna dziwacznych wydarzeń, przez co niekoniecznie
przypadnie wszystkim do gustu. W moim mniemaniu autorka dobrze poradziła sobie
z ukazaniem schizofrenii, jej paranoidalnych nawyków. Nie wyolbrzymiała i nie
ubarwiała, byłą szczera w przekazie. Jest to pozycja, w której nic nie jest
takie jakie się wydaje. Gwarantuje, że nawet czytając uważnie zostaniecie
zaskoczeni! Gotowi na szkołę East Shoal, zabójczą tablicę wyników, Most
Czerwonej Wiedźmy, grasującego pytona, czerwone homary oraz masę teorii
spiskowych? Strzeżcie się bo komuniści są wszędzie!
0 komentarze