RECENZJA: Kiedy pozostaje żal - Lisa De Jong

16:37

AUTOR: Lisa De Jong
TYTUL ORYGINALU: Living with Regret
CYKL:  Rain #3
STRON: 400
WYDAWNICTWO: Filia
DATA WYDANIA: 8 lutego 2017
GATUNEK: New Adult
NARRACJA: pierwszoosobowa
BOHATER: Rachel (20 lat)

CZAS CZYTANIA:  2 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★☆☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„Próbuję otworzyć oczy, ale nie mogę.”
OPIS:
Miałam zaplanowane całe życie. Idealny chłopak. Świetni przyjaciele. Wszystko układało się dokładnie po mojej myśli.
Było tak aż do pewnej feralnej nocy, z której nic nie mogę sobie przypomnieć. To wszystko moja wina, a teraz zostały mi po nim jedynie wspomnienia.
Tonęłam w wyrzutach sumienia, póki Sam Shea nie wrócił do mojego życia i nie pomógł mi się pozbierać. Powoli otworzył moje serce i zamieszkał w nim, zanim się zorientowałam, co właściwie się dzieje. Wiem, że na niego nie zasługuję.
Próbuję poukładać swoje życie na nowo, ale zaczynają wracać do mnie okruchy wspomnień z tamtej pamiętnej nocy. Kłamstwa i sekrety powoli niszczą wszystko, co dla mnie drogie.
Okazuje się, że być może nie jestem jedyną, która powinna czegoś żałować.

RECENZJA:
Rachel budzi się zdezorientowana w szpitalu. Nie wie co się stało. Nie pamięta ostatnich 24 godzin swojego życia. Dowiaduje się tylko, że miała wypadek, w którym została ciężko ranna i już nigdy nie zobaczy, nie przytuli i nie pocałuję Cory’ego, chłopaka z którym spędziła ostatnie pięć lat swojego życia. To ona go zabiła, to ona powinna być martwa zamiast niego…

Rachel przygniata ogromne poczucie winy, nie potrafi pogodzić się ze stratą. Prawie wszyscy znajomi się od niej odsunęli, jakby zdawali sobie sprawę z jej winy. Jak się okazuje tylko dwie osoby jej nie opuściły. Pierwszą z nich jest Kate – dziewczyna jej dawnego współlokatora, z którą prowadzi pocieszające rozmowy telefoniczne (bohaterka "Kiedy pada deszcz"), a drugą, Sam– stary przyjaciel, z którym straciła kontakt lata temu. Teraz potrzebuje go najbardziej – jego wsparcia i obecności, a on to rozumie jak nikt inny. Daje jej wytchnienie i chwile zapomnienia.

Kate i Sam znają się odkąd dziewczyna skończyła 8 lat. To przy nim mogła uciec od pełnego rezerwy ojca i wyrafinowanej matki. Ta przyjaźń nie była mile widziana – dziewczyna z bogatego domu, zadająca się z chłopcem z dysfunkcyjnej rodziny. Jednak w końcu wszystko się kończy – poznaje Cory’ego i zapomina o Samie. Kiedy świat Rachel się wali, dawny przyjaciel bez chwili wahania znajduje się u jej boku. Relacja tej dwójki jest bardzo delikatna, chociaż Sam od początku wie czego pragnie i próbuje to osiągnąć. Nie chcę za mocno naciskać, aby jej nie odstraszyć, ale tym razem nie odpuści. Ich związek jest pełen wzlotów i upadków, przyciągania i odpychania. Rachel jest rozdarta. Niedawno straciła chłopaka, za którego miała wyjść za mąż i urodzić mu dzieci, a teraz czuje silne przyciąganie do kogoś innego. Jak sobie z tym poradzić? Co robić?

Całą historię poznajemy z perspektywy Rachel. Autorka urozmaica fabułę dorzucając krótkie rozbłyski pamięci i wspomnień. Dzięki nim dowiadujemy się, jak główna bohaterka poznała Cory’ego, jak rozwijało się ich uczucie, jak wyglądała jej przyjaźń z Samem i dlaczego się skończyła, a co najważniejsze dzięki nim zbieramy informację o najgorszym dniu w życiu Rachel. Dziewczyna nie rezygnuje ze starań, aby dowiedzieć się, co się stało w dniu śmierci jej chłopaka. Nie spocznie, dopóki nie dowie się całej prawdy. Podobało mi się to dążenie do rozwiązania zagadki, ale muszę przyznać, że sądziłam iż będzie to coś bardziej zaskakującego. Niestety autorka zdecydowała się na najbardziej oczywiste rozwiązanie, na które można było wpaść już na początku powieści. Nie uważam tego za duży minus, bo to nie było najważniejsze w tej książce, ale spowodowało niewielkie rozczarowanie.

Przejdźmy do protagonistów, bo muszę przyznać, że mam z nimi małe problemy. Rachel to dziewczyna żyjąca w swoim świecie, naiwna i ślepa na niektóre sprawy, ale niewątpliwie uparta, a wypadek otworzył jej oczy na wiele istotnych kwestii. Zaczęła się zastanawiać, co chciałabym robić w życiu i w miarę możliwości poprawiać swoją relację z rodzicami. Polubiłam jej osobę, ale muszę przyznać, ze czasami jej rozchwiana psychika i niezrównoważenie emocjonalne prowadziły do huśtawek nastrojów i podejmowania nieprzemyślanych decyzji, co z biegiem czasu zaczęło mi działać na nerwy. Wiem, czepiam się. Dziewczyna jest w żałobie, dlatego ma prawo do dziwnych zachowań. Myślę, że autorka dobrze poradziła sobie ukazaniem bólu po stracie i z akceptacją nowego życia. Przejdźmy teraz to do Sama… Sam… Mogę napisać tyle, że było mi go szkoda, bo z Rachel nie miał łatwo, a poza tym momentami brakowało mi jego punktu widzenia. Chciałabym wiedzieć, co w niektórych sytuacjach siedziało w jego głowie, bo oprócz kwestii uczuciowych i podstawowych informacji o jego życiu, niewiele się o nim dowiedziałam.

Kiedy pozostaje żal” to lekka i ciepła powieść z nutką dramatu w tle. Jest to historia o szukaniu nowej drogi, odzyskiwaniu wiary we własne siły i o znajdowaniu motywacji do działania nawet w obliczu największej katastrofy. Tę książkę idealnie streszcza cytat: „Kiedy jedna z opowieści nie ma szczęśliwego zakończenia, zawsze można rozpocząć kolejną”.

Cykl „Rain”:
1.Kiedy pada deszcz
2.Kiedy wszystko się zmienia
3. Kiedy pozostaje żal

Książka została przeczytana w ramach wyzwania:

0 komentarze