LBA #23
16:00
Witajcie
❤
Ostatnio zawaliłam
Was recenzjami, dlatego uznałam, że należy się Wam (i mi) chwila oddechu i
postanowiłam wrzucić coś luźniejszego, czyli LBA :D
1. Zazwyczaj uważa się, że film jest gorszy od książki. Wolisz obejrzeć
film przed czytaniem, po czytaniu, a może w ogóle?
Opcja
numer trzy zdecydowanie odpada. Najchętniej w pierwszej kolejności czytam
książkę, a później oglądam film, ale jeżeli zdarzy się odwrotnie to nie ma
tragedii ;)
2. Lektury szkolne zazwyczaj odstraszają czytelników, ale zawsze
znajduję się perełka, którą ktoś pokocha. Czy ty też znasz taką książkę?
Oczywiście
:D Moja najukochańszą lekturą szkolną jest „Zbrodnia i kara”
Dostojewskiego, ale również bardzo podobała mi się „Mistrz i Małgorzata”
Bułhakowa. Rosjanie górą! ;)
3. Wolisz kupować książki przez internet czy chodzić po księgarni i
przyjrzeć się książce, a dopiero później ją kupić?
Zdecydowanie
wolę kupować przez internet. Dlaczego? Ano dlatego, że mniej cierpię ;P Nie muszę patrzeć na te wszystkie książki, których nie mogę mieć ;P
4. Czy był ktoś, kto 'pchnął' Cię do czytania książek? Może sama doszłaś do tego, że książki to złoto?
Dostałam
olśnienia parę lat temu ;P Nikt mnie nie pchnął do czytania książek :/ Wiem, że
już nieraz to pisałam, ale co tam, powtórzę się jeszcze raz – zaczęłam swoją
przygodę z czytaniem dzięki „Grze o tron” Martina. Wydaje mi się, że
wtedy był już serial, który na początku mnie nie interesował, ale w dziwny
sposób zaczęło mnie ciągnąc do książek. Pojechałam do biblioteki, kiedy
wiedziałam, że pierwszy tom jest w niej dostępny i przepadłam ;P Oczywiście
wcześniej coś tam poczytywałam, ale było to maksimum parę książek rocznie i
czytałam raczej dla zabicia czasu, kiedy nie miałam co robić, a nie dla czystej
przyjemności. Pan Martin to zmienił i będę mu za to dozgonnie wdzięczna :D
5. Wspominałam już o ekranizacjach, więc czy jest taka, której
strasznie nienawidzisz? Tak bardzo, że najchętniej spaliłabyś wszystkie kopie?
Nie
ma takiej ;P A to dlatego, że ja do ekranizacji podchodzę raczej luźno. Nie
wychodzę z założenia, że film ma kropka w kropkę odwzorowywać książkę. Dla mnie
ekranizacja jest luźną adaptacją. Jest swobodną interpretacją twórców, która jedynie
bazuje na książce i nic poza tym.
6. Czy chciałabyś podróżować w czasie i przestrzeni, a do TARDIS* weszłabyś bez zastanowienia?
Bez
zastanowienia pewnie nie ;) Nie jestem osobą impulsywną – wszystko muszę sobie
przemyśleć. Zapewne w ruch pójdzie lista „za i przeciw” i dopiero później podjęłabym
decyzję. Na chwilę obecną sądzę, że wizja podróży w czasie jest na tyle kusząca,
iż zapewne bym się skusiła ;)
* - TARDIS to statek kosmiczny, którym podróżuje Doctor Who. Statek
podróżuje w czasie i przestrzeni.
7. Gdybyś mogła dowolnych 3 bohaterów przenieść do swoich czasów i swojego miasta, to kogo byś przeniosła?
W
pierwszej kolejności do głowy przyszedł mi Kaladin z „Drogi królów”, ale
po krótkim zastanowieniu podziękuję mu, gdyż jest zbyt dobijający i
pesymistyczny. Przepraszam cię Kal – kocham Cię, ale nie wiem czy zniosłabym
Twoje towarzystwo na dłuższą metę ;P Dlatego pierwszym bohaterem, na którego bym
się zdecydowała byłby arcyksiążę Delinar z tej samej powieści. Spokojny starszy
pan, służący pomocą, świetny wojownik i inteligentny towarzysz do rozmowy :D
Nie wiem jakby się odnalazł w czasach współczesnych – obserwowanie tego mogłoby
być ciekawe ;P
Drugą
postacią pewnie byłby Cameron z „Zaczekaj na mnie” – bez przystojniaka
by się nie obyło ;P A tak na poważnie, przeważyły tu kulinarne umiejętności
Cama ;P Piekłby mi babeczki i inne słodkości ;P Chociaż z drugiej strony, nie
wiem czy to dobry pomysł…
Nagle
dostałam olśnienia i pomyślałam o… Jamiem z „Obcej”! Ja mogłam o nim
zapomnieć? Jednak jest jeden problem, czy chcę go rozłączać z Claire? Nieee… Serce
mnie boli, jak o tym pomyślę, bo Jamie bez Claire, to nie byłby ten sam Jamie ;P
Taka okrutna to ja nie jestem, ale zdecydowanie jestem wspaniałomyślna i przeniosłabym
ich oboje! Juhu! Teraz i Jamie zaznałby podróży w czasie ;P
Eeee,
wyszło na to, że nie umiem liczyć i przeniosłabym 4 postacie, ale Claire i
Jamie to jak jedno, nie? Claimie ;P
8. W czym wolałabyś wziąć udział?
a. Wojna Czasu
b. Bitwa o Hogwart
c. Głodowe Igrzyska
d. Piekielny Wyścig
a. Wojna Czasu
b. Bitwa o Hogwart
c. Głodowe Igrzyska
d. Piekielny Wyścig
Kojarzę tylko podpunkt c ;P I
zdecydowanie nie chciałabym brać udziału w igrzyskach, bo zginęłabym w parę
sekund – przy dobrych wiatrach ;P
Niestety nie potrafię
odpowiedzieć w pełni na to pytanie, bo nie wiem z czym się wiążą inne
podpunkty.
9. Możesz być dowolnym magicznym stworzeniem. Kim chciałabyś być i dlaczego? Myślisz, że mogłabyś żałować swojej decyzji.
Podziękowałabym
za taką przemianę, gdybym musiała się przekształcić w to stworzenie na stałe.
Neeee… absolutnie to nie dla mnie. Myślę, że żałowałabym takiej decyzji. Jednak,
gdybym mogła przemienić się na określony czas, to bardzo chętnie – wtedy chciałabym
być… hmm… trochę potrwa za nim się zdecyduję ;P Na wstępie odrzucam takie
stworzonka jak: gnoma… trolla… ogra… elfa… wilkołaka… wampira… zombie… syrenę… utopca…
Kuszące są dla mnie: pegazy… gryfy… feniksy
i smoki czyli wszystko co latające :) Ale ostatecznie zdecydowałabym się na
czarodziejkę, albo wróżkę, gdyż z jednej strony dalej byłabym człekokształtna, a z drugiej umiejętność
posługiwania się magią i czarowania byłby niewątpliwym plusem ;)
10. Wiadomo, że Tolkien i Levis byli przyjaciółmi. Który jest lepszym pisarzem.
Hehehe
;P Przepraszam, ale to pytanie mnie dobiło dlatego, że nie czytałam książek
tych panów. Narnii nie miałam jako lektury, „Hobbita” też nie –
przynajmniej sobie nie przypominam, a w gimnazjum czytałam każdą lekturę (dopiero
później zaczęły się schody). Chyba przespałam ;P Na pewno kiedyś nadrobię zaległości związane z
Tolkienem i przeczytam „Hobbita” :)
11. Dwóch poetów, którzy znani są jako rywale. "Balladyna". "Dziady". Słowacki czy Mickiewicz?
Olaboga! Nie wiem czy potrafię
zdecydować, bo nie przepadam za epoką romantyzmu w literaturze – z tej epoki
akceptuje jedynie Williama Blake’a. „Pana
Tadeusza” trochę męczyłam, tak samo „Kordiana”
czy „Balladynę”, ale przynajmniej są
krótsze ;) Aczkolwiek chyba wolę wiersze Mickiewicza, dlatego stawiam na niego
:D
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam ;)
Jeszcze raz dziękuję za nominację :D Ja tym razem odpuszczam wymyślanie pytań, bo nie mam do tego głowy.
Trzymajcie się cieplutko!
0 komentarze