Hej ❤
Ostatni
miesiąc 2016 roku dobiega końca w związku z tym przeszła pora na podsumowanie
grudnia J Zgadniecie
ile przeczytałam? Tadam -10 książków! Chyba nikogo nie zdziwiłam tym wynikiem
;P Gdyby nie święta, podczas których niewiele czytałam, zapewne przekroczyłabym
ten wynik, ale nie ma co marudzić, bo i tak jest świetnie. Zastanawiałam się
czy w ogóle robić podsumowanie miesięczne, bo niedługo pojawi się bilans całego
roku i wydawało mi się, że będzie tego trochę za dużo. Jednak z drugiej strony
tak bez rozliczenia miesięcznego i TBRu na styczeń? Tak nie mogło być! Dlatego
oto jestem :D
Ok, bo ja
zawsze niepotrzebnie przedłużam. Co przeczytałam w grudniu?
Oto lista:
Przeczytanych
książek: 10
① Eden. Nowy początek – Mia Sheridan ★★★★★★☆☆☆☆
⑧ Płomienna siedemnastka – Janet Evanovich ★★★★★★★☆☆☆
Najlepsza książka: w grudniu nie było jakichś wielkich zaskoczeń czy olbrzymich zachwytów, ale na wyróżnienie zasługuję seria "Starbound" Amie Kaufman oraz Meagan Spooner czyli tom drugi "W spojrzeniu wroga" i tom trzeci "W sercu światła". Nie potrafię zdecydować, która część była lepsza, bo miały bardzo wyrównany poziom. Była to cudowna międzygalaktyczna przygoda :D
Najgorsza
książka: ha! Przynajmniej tym razem nie mam problemów z
ustaleniem najsłabszej pozycji. Była to „Dotknij mnie” Abbi Glines.
Poprzednie tomy tej serii były co najmniej przyzwoite, natomiast tom czwarty
był tak schematyczny, że aż biło po oczach. Poza tym denerwowali mnie główni
bohaterowie – nawet męski, co jest u mnie bardzo rzadkie.
TO BE READ
A teraz małe plany czytelnicze na styczeń :D Muszę
przyznać, że znowu mam z tym problem, bo czeka na mnie masa zaległości –
głównie zebrała mi się niesamowita ilość ebooków i muszę je wyczytywać.
Na pierwszy ogień pójdzie powieść „Inne
zasady lata” Benjamina Alire Saenza, gdyż leży na mojej półce od grubo
ponad roku, a że słyszałam o niej bardzo pochlebne opinie, to jestem jej
szalenie ciekawa ;) Poza tym książka jest cieniutka, ma olbrzymią czcionkę i krótkie rozdziały - więc tym bardziej nie ma co się przed nią wzbraniać.
Kolejną powieścią będzie „Infekcja. Genesis”
Andrzeja Wardziaka, gdyż czuję przemożny niedobór zombiaków, bo dawno nie
czytałam książki o tej tematyce, a ta powieść będzie w sam raz, aby zaspokoić
mój głód :D
Poza tym ostatnimi czas mam ochotę na jakiś
kryminał, a w moim czytniku zalega ich od groma, bo strasznie zaniedbuję ten gatunek. Niewątpliwie miałam w czym wybierać, ale po długim zastanowieniu się padło na „Behawiorystę” pana
Remigiusza Mroza. Mam nadzieję, że będzie to książka pełna napięcia i
zaskakujących zwrotów akcji.
I na koniec może coś lekkiego i romantycznego? Wydaje mi się, że ostatecznie zdecyduję się na "Stinger. Żądło namiętności" Mii Sheridan, bo ostatnio mam fazę na tą autorkę - przy okazji ten tytuł mnie rozbraja ;P Na pierwszy rzut oka ta powieść wydaje się bardzo banalna, ale czytałam, że to tylko pozory. Liczę na wiele emocji i uniesień :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz