Wyzwania

25.09.2016

RECENZJA: Makabryczna gra - Sebastian Fitzek

AUTOR: Sebastian Fitzek
TYTUL ORYGINALU:  Das Amokspiel
CYKL:  jednotomowa
STRON: 392
WYDAWNICTWO: G+J
DATA WYDANIA: 14 stycznia 2008
GATUNEK: Thriller/Sensacja
NARRACJA: trzecioosobowa
BOHATER: Ira Samin

CZAS CZYTANIA:  2 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★☆☆

PIERWSZE  ZDANIE:
„O 18:49 odebrał telefon, który na zawsze zniszczył mu życie.”
OPIS:
Kilometrowe korki, blokady na ulicach Berlina, oddziały antyterrorystów i psychopata, który zabarykadował się z zakładnikami w budynku rozgłośni radiowej. Mieszkańcy Berlina mogą śledzić ten koszmar przez radio i każdy z nich może zostać włączony w koszmarną zabawę i stać się odpowiedzialny za śmierć nieznanego człowieka. Trwa bowiem makabryczna gra: porywacz dzwoni do przypadkowej osoby i jeśli po odebraniu telefonu wypowie właściwe hasło, to zakładnik zostanie uwolniony, a jeśli nie, to straci życie. Terrorysta grozi, że będzie grał tak długo, dopóki nie zobaczy w studiu swojej narzeczonej, która od pół roku nie żyje… przynajmniej oficjalnie… Tego dnia znana psycholog kryminalna Ira Samin miała odebrać sobie życie, bo nie mogła znieść poczucia winy z powodu samobójstwa swojej córki. Rozpoczyna jednak trudne negocjacje z porywaczem, którym przysłuchują się miliony ludzi przy odbiornikach radiowych.

RECENZJA:
Psychopata, który postanawia toczyć śmiertelną grę w najpopularniejszym niemieckim radiu. Dzwoni do przypadkowych mieszkańców Berlina i jeśli po podniesieniu słuchawki nie wypowiedzą odpowiedniego hasła, ginie jeden z przetrzymywanych przez porywacza zakładników. Co godzinę jedna osoba… Mężczyzna zaprzestanie tej makabrycznej zabawy, tylko pod jednym warunkiem –wtedy, gdy do studia zostanie przyprowadzona jego narzeczona. Aczkolwiek jest pewien problem… ona nie żyję od ponad pół roku. Berlin jest sparaliżowany strachem… czyj numer telefonu w następnej kolejności wykręci przestępca?

Psycholog i była negocjatorka kryminalna, Ira Samin po śmierci jednej córki i znienawidzeniu przez drugą, pogrąża się w alkoholizmie i jedyne czego pragnie, to skończyć ze swoim marnym życiem. Aczkolwiek jej plany ulegają zmianie, kiedy wbrew swojej woli zostaje wplątana w sprawę radiowego porywacza. Czy uda jej się uwolnić zakładników? A może sprawa prezentuje się całkowicie inaczej, niż wygląda to na pierwszy rzut oka?

Na wstępie wspomnę o tym, że powieści Fitzeka to jedne z moich ulubionych książek sensacyjno-psychologicznych, jakie miałam okazję czytać. Autor w swoich dziełach od razu przechodzi do rzeczy i nie owija w bawełnę, dzięki czemu od pierwszych stron zostajemy wplątani w zawiłą sprawę kryminalną, która zaprząta nasze myśli i nie daje spokoju. Już na wstępie pojawia się masa pytań i spekulacji. A to co okazuje się w finałowej scenie jest, jak przystało na niemieckiego pisarza spektakularne.

W „Makabrycznej grzeautor porusza masę ciężkich tematów za sprawą głównej bohaterki, która uzależniła się od alkoholu, bo wini się za śmierć swojej córki. Sumienie zżera ją do tego stopnia, że pragnie popełnić samobójstwo. Te problemy Iry powodowały, że z jednej strony mocno jej współczułam, a z drugiej miałam ochotę nią potrząsnąć, aby się pozbierała. Irytacja mieszała się we mnie z empatią. Nie mogę napisać, abym wyjątkowo polubiła jej osobę, ale na pewno autor świetnie poradził sobie z jej osobowością. Trochę brakowało mi postaci drugoplanowych, które choć w niewielkim stopniu byłby tak dobrze wykreowane, jak osoba Iry. Porywacz – Jan był dość przewidywalnym bohaterem. Natomiast Göeze – były kochanek pani psycholog był potraktowany trochę zbyt płytko.

Makabryczna gra”, to czwarta powieść Sebastiana Fitzeka, jaką miałam okazje przeczytać i choć nie pobiła świetnej „Terapii” oraz „Odłamka”, to niewątpliwie nadal jest to wyśmienita książka psychologiczna z niezwykle zawiłym wątkiem kryminalnym. Łamałam sobie głowę nad zakończeniem i mimo iż domyśliłam się jednej małej kwestii, to i tak doznałam szoku, kiedy autor unaocznił całą skonstruowaną przez siebie intrygę. Polecam!

Książka została przeczytana w ramach wyzwania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz