AUTOR: Sebastian Fitzek
TYTUL
ORYGINALU: Das Amokspiel
CYKL: jednotomowa
STRON: 392
WYDAWNICTWO:
G+J
DATA WYDANIA: 14 stycznia 2008
GATUNEK: Thriller/Sensacja
NARRACJA: trzecioosobowa
BOHATER: Ira Samin
CZAS CZYTANIA: 2 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★☆☆☆
PIERWSZE ZDANIE:
„O 18:49 odebrał telefon, który
na zawsze zniszczył mu życie.”
OPIS:
Kilometrowe
korki, blokady na ulicach Berlina, oddziały antyterrorystów i psychopata, który
zabarykadował się z zakładnikami w budynku rozgłośni radiowej. Mieszkańcy
Berlina mogą śledzić ten koszmar przez radio i każdy z nich może zostać
włączony w koszmarną zabawę i stać się odpowiedzialny za śmierć nieznanego
człowieka. Trwa bowiem makabryczna gra: porywacz dzwoni do przypadkowej osoby i
jeśli po odebraniu telefonu wypowie właściwe hasło, to zakładnik zostanie
uwolniony, a jeśli nie, to straci życie. Terrorysta grozi, że będzie grał tak
długo, dopóki nie zobaczy w studiu swojej narzeczonej, która od pół roku nie
żyje… przynajmniej oficjalnie… Tego dnia znana psycholog kryminalna Ira Samin
miała odebrać sobie życie, bo nie mogła znieść poczucia winy z powodu
samobójstwa swojej córki. Rozpoczyna jednak trudne negocjacje z porywaczem,
którym przysłuchują się miliony ludzi przy odbiornikach radiowych.
RECENZJA:
Psychopata, który postanawia toczyć śmiertelną grę w najpopularniejszym niemieckim radiu. Dzwoni do przypadkowych mieszkańców Berlina i jeśli po podniesieniu słuchawki nie wypowiedzą odpowiedniego hasła, ginie jeden z przetrzymywanych przez porywacza zakładników. Co godzinę jedna osoba… Mężczyzna zaprzestanie tej makabrycznej zabawy, tylko pod jednym warunkiem –wtedy, gdy do studia zostanie przyprowadzona jego narzeczona. Aczkolwiek jest pewien problem… ona nie żyję od ponad pół roku. Berlin jest sparaliżowany strachem… czyj numer telefonu w następnej kolejności wykręci przestępca?
Psychopata, który postanawia toczyć śmiertelną grę w najpopularniejszym niemieckim radiu. Dzwoni do przypadkowych mieszkańców Berlina i jeśli po podniesieniu słuchawki nie wypowiedzą odpowiedniego hasła, ginie jeden z przetrzymywanych przez porywacza zakładników. Co godzinę jedna osoba… Mężczyzna zaprzestanie tej makabrycznej zabawy, tylko pod jednym warunkiem –wtedy, gdy do studia zostanie przyprowadzona jego narzeczona. Aczkolwiek jest pewien problem… ona nie żyję od ponad pół roku. Berlin jest sparaliżowany strachem… czyj numer telefonu w następnej kolejności wykręci przestępca?
Psycholog i była negocjatorka
kryminalna, Ira Samin po śmierci jednej córki i znienawidzeniu przez drugą,
pogrąża się w alkoholizmie i jedyne czego pragnie, to skończyć ze swoim marnym
życiem. Aczkolwiek jej plany ulegają zmianie, kiedy wbrew swojej woli zostaje
wplątana w sprawę radiowego porywacza. Czy uda jej się uwolnić zakładników? A
może sprawa prezentuje się całkowicie inaczej, niż wygląda to na pierwszy rzut
oka?
Na wstępie wspomnę o tym, że
powieści Fitzeka to jedne z moich ulubionych książek sensacyjno-psychologicznych,
jakie miałam okazję czytać. Autor w swoich dziełach od razu przechodzi do
rzeczy i nie owija w bawełnę, dzięki czemu od pierwszych stron zostajemy
wplątani w zawiłą sprawę kryminalną, która zaprząta nasze myśli i nie daje
spokoju. Już na wstępie pojawia się masa pytań i spekulacji. A to co okazuje
się w finałowej scenie jest, jak przystało na niemieckiego pisarza
spektakularne.
W „Makabrycznej grze” autor porusza masę ciężkich tematów za sprawą
głównej bohaterki, która uzależniła się od alkoholu, bo wini się za śmierć
swojej córki. Sumienie zżera ją do tego stopnia, że pragnie popełnić samobójstwo.
Te problemy Iry powodowały, że z jednej strony mocno jej współczułam, a z
drugiej miałam ochotę nią potrząsnąć, aby się pozbierała. Irytacja mieszała się
we mnie z empatią. Nie mogę napisać, abym wyjątkowo polubiła jej osobę, ale na
pewno autor świetnie poradził sobie z jej osobowością. Trochę brakowało mi
postaci drugoplanowych, które choć w niewielkim stopniu byłby tak dobrze
wykreowane, jak osoba Iry. Porywacz – Jan był dość przewidywalnym bohaterem.
Natomiast Göeze – były kochanek pani psycholog był potraktowany trochę zbyt
płytko.
„Makabryczna gra”, to czwarta powieść Sebastiana Fitzeka, jaką
miałam okazje przeczytać i choć nie pobiła świetnej „Terapii” oraz „Odłamka”,
to niewątpliwie nadal jest to wyśmienita książka psychologiczna z niezwykle
zawiłym wątkiem kryminalnym. Łamałam sobie głowę nad zakończeniem i mimo iż
domyśliłam się jednej małej kwestii, to i tak doznałam szoku, kiedy autor
unaocznił całą skonstruowaną przez siebie intrygę. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz