AUTOR: Aneta Jadowska
TYTUL
ORYGINALU: Dziewczyna z Dzielnicy Cudów
CYKL: Cykl o Nikicie #1
STRON: 320
WYDAWNICTWO:
SQN
DATA WYDANIA: 14 września 2016
GATUNEK: Fantastyka
NARRACJA: pierwszoosobowa
BOHATER: Nikita (32 lata)
CZAS CZYTANIA: 3 dni
MOJA OCENA: ★★★★★★★☆☆☆
PIERWSZE ZDANIE:
„Odprowadzali mnie
spojrzeniem, gdy zakrwawiona i w poszarpanym ubraniu opuszczałam pokój odpraw i
długim korytarzem wlokłam się do szatni.”
OPIS:
Są
przyjazne i urocze miasta alternatywne. I jest Wars – szalony i brutalny – oraz
Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem jak ich
mieszkańcy.
Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno.
Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop szybko zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?
Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno.
Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop szybko zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?
RECENZJA:
Witajcie w Wars i Sawie –
alternatywnych miastach Warszawy, przepełnionych potężną magią i oddzielonych od
siebie Wisłą. Spotkacie w nich Nikitę, Carmen, Sarę – nikt nie zna jej prawdziwego
imienia (no może oprócz rodziców). Kobieta jest zabójcą na zlecenie. W Dzielnicy
Cudów, czyli miejscu zatrzymanym w czasie, a dokładnie w latach 30-tych XX wieku, dochodzi do porwania piosenkarki, która pracowała w prestiżowym klubie
Pozytywka, a Nikita zostaje wynajęta, aby ją odnaleźć.
Największym zaskoczeniem tej
książki są bohaterowie. Nikita to niezwykle nietypowa protagonistka. Jestem
pewna, że podobnej nigdy nigdzie nie spotkam. Kobieta jest zimną, pozbawioną
uczuć wyszkoloną zabójczynią. Najpierw strzela, a dopiero później zadaje pytania. Osoby,
którym ufa mogłaby wyliczyć na palcach jednej ręki i zdecydowanie nie należą do
nich jej rodzice. Napisanie, że Nikita nie ma z nimi dobrych relacji, byłby
niedopowiedzeniem wszech czasów. Obydwoje traktują ją jak narzędzie do
osiągnięcia własnych celów. Została wychowana przez matkę – właścicielkę Zakonu
Cieni, która od najmłodszych lat ją szkoliła i teraz chętnie wykorzystuje jej
umiejętności. Jej nowy partner jest nie mniej interesujący. Robin, wokół którego
narosła masa tajemnic, został wybrany przez jej matkę, co już samo w sobie powinno
wzbudzić podejrzenia. W niezbyt umiejętny sposób sfałszowała jego dokumenty. Po
co? Kim on jest? Czy jest przyjacielem, czy wrogiem? Jaka jest jego magia? W
przeciągu całej książki dostajemy niewiele odpowiedzi, ale muszę przyznać, że
jego osoba niesamowicie mnie zaintrygowała i główną bohaterkę również. Nikita
jest wolnym strzelcem, zawsze wolała pracować sama, bo nie ma dobrych wspomnień
z poprzednimi partnerami, ale w dziwny i zaskakująco szybki sposób Robin zaskarbił
sobie jej sympatię. Wydaje wam się, że narodzi się z tego miłość do grobowej
deski? Nie! Brak wątku romantycznego w bardzo pozytywny sposób mnie zaskoczył.
Ta książka jest idealnym przykładem, że da się napisać powieść bez romantycznych
uniesień i dla mnie był to niewyobrażalny powiew świeżości.
Przejdźmy do przebiegu akcji,
gdyż muszę przyznać, że ciężko było mi wciągnąć się w tę historię. Niektóre
opisy strasznie mi się dłużyły, a fabuła rozwijała się dość wolno i dopiero od
połowy książki byłam naprawdę ciekawa tego, co wydarzy się później i właśnie
wtedy zaczęłam przeżywać wszystkie wydarzenia i śledzić je z większym
zainteresowaniem. Autorka stworzyła świat, w którym możemy spotkać istoty
wszelkiej maści i rodzaju, jak wilkołaki, wąpierze, utopce, berserki, gargulce,
wiedźmy i cały wachlarz bogów. W pierwszym tomie nie spotkaliśmy ich
wszystkich, ale może to i dobrze, bo chyba czułabym lekki przesyt. Świat stworzony przez Anetę Jadowską jest niepokojący i
nieco przerażający. Na każdym kroku czają się niebezpieczeństwa, brutalność
jest na początku dziennym. A nawet sama magia stanowi zagrożenie, gdyż jest wyjątkowo nieprzewidywaną siłą - wyzwalającą w ludziach najgorsze instynkty.
Muszę przyznać, że nie
spodziewałam się, że „Dziewczyna z Dzielnicy
Cudów” zaskoczy mnie niebanalną fabułą, ale właśnie tak się stało. Autorka
skonstruowała niezwykle bogate i obiecujące uniwersum, które fascynuje i niekiedy
przeraża. A co najważniejsze, pojawia się to, co lubię najbardziej - zagadki mnożą
się jak grzyby po deszczu, trudno przewidzieć co stanie się na następnej
stronie. Aneta Jadowska stworzyła świetną powieść urban fantasy i już nie mogę się
doczekać, kiedy poznam dalsze losy bohaterów.
Cykl o Nikicie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz